Przed nami kolejne upalne dni, dlatego warto zastanowić się, jak się umalować, by wyglądać dobrze, ale niezbyt ciężko. Make up nie powinien też obciążać naszej cery, ponieważ może wówczas wywołać na niej wysyp niedoskonałości. Przedstawiamy makijaż na upalne dni.
Podkład mineralny
Najlepiej nałożyć na twarz lekki podkład mineralny, który wygląda bardzo naturalnie, nie odznacza się na buzi, a całkiem dobrze kryje. Kosmetyki mineralne mają jedną, dużą zaletę, nie obciążają skóry i nie powodują wysypu niedoskonałości, które stanowią zmorę wielu kobiet.
Róż mineralny
Też jest bardzo lekki i wolny od talku, który może zapychać. Dodaje twarzy zdrowego rumieńca, dzięki czemu wyglądamy świeżo i dziewczęco.
Rozświetlacz mineralny
Lato to czas, kiedy warto dodać sobie troszkę blasku. Unikajmy jednak ciężkich formuł na bazie parafiny i talku, postawmy na rozświetlacze mineralne, które są całkowicie bezpieczne dla skóry. Odrobina blasku przyda się też na dekolcie.
Beżowe cienie
Makijaż na upalne dni powinien być lekki, najlepiej nałożyć na powiekę odrobinę cielistego beżu tak dla wyrównania kolorytu powieki i stworzenia dobrej bazy pod eyeliner.
Kreska eyelinerem
Przykuwa uwagę, wygląda bardzo efektownie, a wykonana wodoodpornym eyelinerem jest gotowa przetrwać kąpiel w basenie. Możesz bawić się kolorem – fioletem, turkusem, kobaltem lub pozostać wierna klasycznej czerni, która nigdy nie wychodzi z mody. Jeśli nie masz wprawy w malowaniu kresek, sięgnij po eyeliner w pisaku. Odpowiednio wyprofilowana końcówka znacznie ułatwia zadanie.
Tusz do rzęs
Maskara to absolutne must have na plaży. Oczywiście sięgamy po tusz o działaniu wodoodpornym, który nie rozpuści się pod wpływem potu czy kąpieli w morzu. Starannie wytuszowane rzęsy zawsze wyglądają zmysłowo i otwierają oko.
Różowa szminka
To dziewczęcy kolor, który zawsze wygląda uroczo. Na plaży czerwień może okazać się przesadą, ale róż jest od niej dużo subtelniejszy. Jeśli masz jasną karnację, postaw na żywszy odcień. Przy opalonej buzi możesz pozwolić sobie na różowego nudziaka.