Kosmetyki kolorowe nie bez powodu są nazywane przyjaciółmi kobiet. Odpowiednio wykonany make-up tuszuje niedoskonałości i podkreśla nasze atuty. Czasem jednak popełniamy błędy. Poznaj makijażowe grzechy Polek.
Najczęściej popełnianym błędem jest brak umiaru. Wiele z nas nakłada kosmetyki w zbyt dużej ilości lub aplikuje je na niewłaściwe partie twarzy. Makijażowe grzechy Polek nie kończą się jednak na zbyt grubej warstwie podkładu czy różu zdobiącym pół twarzy.
Makijażowe grzechy Polek. Nieumiejętna aplikacja różu
Dwa pasy startowe zamiast dyskretnych rumieńców to znak rozpoznawczy niektórych kobiet. Nieroztarty róż nie wygląda zbyt korzystnie, podobnie jak jego nadmiar. Jeśli nie chcesz przeobrazić się w rosyjską matrioszkę, na pędzel nabieraj niewielkie ilości różu i staraj się budować efekt. Lepiej dołożyć drugą warstwę kosmetyki, niż uzyskać barwne plamy. Pamiętaj, że lepiej będziesz wyglądała wówczas, gdy dokładnie rozetrzesz każdy z nałożonych kosmetyków. Jeśli pomimo najlepszych chęci nałożyłaś zbyt wiele różu lub okazał się on mocniej napigmentowany, niż przypuszczałaś, spróbuj przytłumić efekt, aplikując niewielką dawkę podkładu lub korektora. Jeśli dokładnie go rozetrzesz, różowa plama powinna nabrać szlachetniejszego kształtu.
Makijażowe błędy Polek obejmują również problemy ze znalezieniem odpowiedniego odcienia różu. Przy jasnej, porcelanowej cenie i chłodnym typie urody powinnyśmy unikać kosmetyków utrzymanych w ciepłej tonacji, w związku z tym ze swojej listy możesz skreślić koralowe róże. Bladolice świetnie wyglądają w jasnym różu. Natomiast właścicielki oliwkowej cery powinny dobrze prezentować się w koralu i brzoskwini na policzkach.
Problemy z doborem odpowiedniego odcienia korektora
Korektor stanowi podstawę udanego makijażu. Odpowiednio dobrany maskuje cienie wokół oczu, tuszuje wypryski i zaczerwienienia. Klucz do sukcesu tkwi w doborze odpowiedniego odcienia. Zarówno zbyt jasny, jak i zbyt ciemny korektor nałożony pod oczy, będzie dodawał nam lat. Z kolei kosmetyki o zwartej, treściwej konsystencji bezlitośnie podkreślą zmarszczki i najdrobniejsze bruzdy na twarzy. Na zaczerwienienia należy nakładać korektor w zielonym odcieniu, aplikując różowy tylko podkreślimy to, co chcemy ukryć. Jeśli zależy nam na zatuszowaniu drobnych przebarwień, warto zastanowić się nad zastąpieniem ciężkiego korektora lekkim kremem CC.
Gruba warstwa pudru
Matowa cera to marzenie milionów Polek, które na co dzień borykają się z nadmiernym przetłuszczaniem cery. Niestety, nakładanie grubej warstwy pudru nie rozwiąże naszego problemu. Ba, może go nawet nasilić. Puder matujący bardzo często zawiera składniki, które w nadmiarze mogą wysuszać skórę, a sucha skóra próbuje zabezpieczyć się przed negatywnym działaniem czynników zewnętrznych, produkując sebum. W ten oto sposób powstaje błędne koło, które napędzamy za każdym razem, gdy próbujemy za wszelką cenę zmatowić naszą kapryśną cerę. W walce z nadmiernym blaskiem skóry pomocny może okazać się lekki krem nawilżający lub matująca baza pod makijaż. Ta ostatnia zawiera głównie silikony, które nie tylko ograniczają produkcję sebum, ale też wygładzają skórę i tuszują pierwsze zmarszczki. Spośród podkładów dostępnych na rynku staraj się wybierać te o formule beztłuszczowej. Jeśli mimo systematycznej pielęgnacji, twoja skóra wciąż niezdrowo lśni, sięgnij po bibułki matujące. Zostały one tak zaprojektowane, aby pochłaniać nadmiar sebum, jednocześnie nie naruszając makijażu.