Bardzo często koncentrujemy się na zwalczaniu nieprzyjemnych objawów menopauzy i bieżących działaniach, które pomogą nam lepiej się poczuć. Zapominamy, że menopauza to etap przejściowy i już teraz należy się przygotować do postmenopauzy.
Często wydaje nam się, że menopauza jest początkiem końca i od teraz nasze życie będzie tylko stopniowym spadaniem w dół, ku katastrofie. Jednak nasza kobiecość i nasze zdrowie to nie jest coś, co można wyłączyć jednym pstryknięciem, jak żarówkę.
Profilaktyka postmenopauzy
Wiele problemów, z którymi borykają się kobiety w trakcie i po menopauzie jest doskonale znanych i zdiagnozowanych. Jednym z nich jest osteoporoza i dlatego bardzo ważne jest, żeby wraz z pierwszymi objawami menopauzy przyjmować więcej niż zazwyczaj produktów bogatych w wapń i magnez. Przed menopauzą jest to nam niepotrzebne, gdyż nie mamy zwiększonego zapotrzebowania na te pierwiastki i są one zwyczajnie wydalane.
Nieprzyjemny objaw menopauzy, jakim są uderzenia gorąca, informuje nas, że powinnyśmy zadbać o swój układ krwionośny. Jest to prawdziwy dzwonek alarmowy – im mocniejsze uderzenia, tym więcej pracy nas czeka. Należy pamiętać, że po menopauzie napady gorąca przeminą, ale wcale to nie oznacza, że problem zniknął.
Naukowo udowodniono, że regularny, krótki i intensywny wysiłek fizyczny, który doprowadza nas do spocenia, wywołuje efekt identyczny jak uderzenia gorąca. Rozszerzają się nam naczynia krwionośne, poprawia ukrwienie i elastyczność żył i tętnic. Codzienne ćwiczenia w godzinach popołudniowych redukują nocne poty o około 80%.
Joanna Pastuszka-Roczek