Pierwsze cieplejsze dni, promienie słońca wyglądające zza chmur, budząca się do życia przyroda… Z niecierpliwością czekamy na nadejście wiosny. Ale czy nasza skóra jest na nią gotowa? Poszarzała cera, „pajączki” i cellulit świadczą, że… raczej nie. Teraz jest właściwy moment, aby wprowadzić w życie plan wiosennej odnowy. Co w nim uwzględnić?
Naczynka wołają o pomoc
Przygotowania do wiosny nie będą pełne bez terapii wzmacniającej naczynka krwionośne. Osłabione działaniem mrozów, wiatru i ogrzewania wołają o pomoc. Podobnie jak w przypadku pomarańczowej skórki, kuracja ta wymaga wytrwałości. Jak zacząć? Podczas porannej toalety należy wklepać krem z wysokim filtrem przeciwsłonecznym, czyli SFP co najmniej 30. Wieczorem natomiast aplikujemy kosmetyk z witaminą C, czyli substancją uszczelniającą naczynka i usprawniającą przepływ krwi. Dwa razy w tygodniu nakładamy maseczkę przeznaczoną do cery naczyniowej.
W kuracji naczynkowej nieoceniona jest rola diety. Wolne rodniki, czyli cząstki, które wędrują po organizmie i uszkadzają napotkane komórki, nie bez powodu uznawane są obecnie za głównego wroga zdrowia i urody. Jednym z rezultatów ich aktywności są właśnie osłabione naczynka. Naszym zadaniem jest więc ograniczenie liczby rodników. W jaki sposób możemy to zrobić? Wybierając produkty bogate w antyoksydanty: owoce, warzywa, herbatę. Jednym ze związków zaliczanych do tej grupy jest resweratrol obecny w skórkach i nasionach ciemnych winogron. Uważa się, że to właśnie resweratrol chroni serca Francuzów, którzy choć jedzą dość tłusto, nie cierpią z powodu chorób układu krążenia. Możemy więc zajadać się winogronami lub stosować doustne suplementy z wyciągiem z nasion tych owoców, np. Grape Seed Extract firmy Noble Health.
Autor: Małgorzata Przybyłowicz
Konsultacje: Noble Health
Małgorzata Przybyłowicz