W okresie menopauzy widoczne są zmiany skórne wywołane przez długoletnie działanie wolnych rodników. Cera staje się poszarzała, często pojawiają się przebarwienia. Coraz cieńszy naskórek traci zdolność wchłaniania wody, a przez to na twarzy pojawiają się nowe zmarszczki.
Aby polepszyć wygląd skóry, można skorzystać z zabiegu dermabrazji, inaczej nazywanego głębokim peelingiem.
Polega on na mechanicznym ścieraniu naskórka, co powoduje jego odbudowę. Dzięki temu skóra twarzy staje się gładsza, a zmarszczki znikają. Zabieg ten jest dość drastyczny dlatego wykonuje się go albo w znieczuleniu ogólnym, albo miejscowym.
Po przeprowadzeniu dermabrazji, natłuszczona specjalnymi kremami skóra, pozostaje pod nieprzylegającym do rany opatrunkiem przez około 10 – 14 dni. W tym okresie zalecane są regularne wizyty u lekarza. Po upływie 14 dni skóra jest zagojona, jednak powstałe po zabiegu zaróżowienie utrzymuje się jeszcze przez około miesiąc. Nie należy w tym czasie wystawiać skóry na działanie promieni UV, które mogą wywołać alergie, zwłaszcza u kobiet przekwitających.
Dermabrazji klasycznej nie wykonuje się na powiekach ani wargach. Aby usunąć zmarszczki z tych okolic, należy poddać się zabiegowi mikrodermabrazji. Jest on mniej inwazyjny i nie przysparza nieprzyjemnych odczuć. Polega na złuszczaniu naskórka przy pomocy specjalnego aparatu. Po wykonaniu takiego zabiegu poprawia się krążenie i dotlenienie skóry. Ze względu na swoją nieinwazyjność, mikrodermabrazja jest odpowiedniejsza dla kobiet w okresie klimakterium.
Skuteczność obu zabiegów zależy od indywidualnych zdolności regeneracyjnych skóry. Głębokie zmarszczki nie znikają po pierwszym zabiegu.
Należy pamiętać, że zabiegi powinno się przeprowadzać po wcześniejszej konsultacji z lekarzem. Jeśli skóra nie będzie w pełni zdrowa (skłonność do tworzenia blizn przyrosłych, zapalenie ropne skóry itp.) nie należy poddawać się zabiegowi.
Anna Ś