Ubrania, ubrania, ubrania… Nawet jeśli nasza szafa się nie domyka, to jest ich nam zawsze mało. Mężczyźnie nie potrafią zrozumieć po co nam aż tyle ubrań. Ale my to dobrze wiemy. Kochamy się ubierać, przebierać, stroić. Zakup nowej spódnicy czy bluzki to zawsze ogromna przyjemność. Tylko co i gdzie kupować? Markowe, kupione na przecenach, a może… używane?
Dzięki promowaniu takich zachowań, można uświadamiać ludzi na szeroką skalę, że nie ma nic złego w tym, że kupuje się coś, co nie jest nowe. To jest trendy, bo kupujesz coś czego nie ma nikt inny.
Ostatnio spotkałam się z moją koleżanką, która miała na sobie piękną, granatowo – czarną spódnicę w kratkę. Oczywiście, powiedziałam jej, że ma fantastyczną spódnicę. Odpowiedziała, że kupiła ją w ciucholandzie niedaleko swojego domu za…3 zł. Nie mogłam uwierzyć! Drogie Panie, wyobraźcie sobie moje zaskoczenie – ta spódnica naprawdę wyglądała jak ściągnięta z manekina w ekskluzywnym sklepie.
Żeby wyglądać stylowo i modnie, tak naprawdę nie potrzeba wydawać bajońskich sum na najnowsze kolekcje drogich marek. Wystarczy dobrze poszukać w sklepach, które pod nazwą „używana odzież” kryją modowe perełki.
Zuzanna Górka