Próbujesz pozbyć się zbędnych kilogramów, ale dieta odchudzająca staje się dla ciebie coraz bardziej stresującym przeżyciem? Jak odzyskać smukłą sylwetkę, nie narażając przy tym swojego nastroju na uszczerbek? Odpowiedź na to pytanie znajdziesz w poradniku Stres na detoksie, który można było wygrać w naszym konkursie.
Miłość, Porządek, Radość, Szacunek, Wolność… Tak brzmią tytuły rozdziałów książki „Stres na detoksie”, której zasadniczym tematem jest… jedzenie. W swojej niezwykłej książce Urszula Mijakoska i Monika Stachura pokazują, jaki wpływ mają potrzeby emocjonalne na to, co jemy i odwrotnie – jak nawyki żywieniowe wpływają na samopoczucie i relacje z innymi. A przede wszystkim: stopniowo odkrywają przed czytelnikiem, jak – jedząc, a nie unikając jedzenia – przejąć kontrolę nad swoim życiem.
„Stres na detoksie” nie jest zbiorem informacji na temat zdrowego odżywania – autorki proponują czytelnikom przejście przez proces dietcoachingu, towarzysząc im w trakcie lektury i wspierając ich. Zawarte w książce narzędzia, wskazówki i ćwiczenia pokazują, że postanowienia i decyzje żywieniowe nie muszą przyjmować formy wyrzeczeń, rezygnacji z przyjemności; nie muszą powodować smutku i budzić poczucia straty. Przekonują, że zdrowe odżywianie ma niewiele wspólnego z pustym żołądkiem – polega na reagowaniu na sygnały płynące z ciała, rozpoznawaniu własnych potrzeb i nazywaniu emocji. A to wymaga nie uniwersalnych recept, ale przyjrzenia się własnym nawykom, potrzebom i emocjom. Dlatego pytania, na które pomoże odpowiedzieć „Stres na detoksie” to nie tylko „Jak zrobić porządek na talerzu?”, ale i „Jak rozmawiać z ludźmi i z samym sobą?”, „Jak być uważnym?”, „Jak zrealizować cele?”.
Wygraj poradnik Stres na detoksie!
Wydawnictwo MUZA ufundowało dla czytelniczek portalu Menopauza.pl pięć egzemplarzy poradnika Urszuli Mijakoskiej i Moniki Stachury pt. Stres na detoksie. Aby zdobyć jeden z nich, wystarczyło w sposób kreatywny odpowiedzieć na poniższe pytanie.
Jaka jest twoja ulubiona zdrowa przekąska? Swoją odpowiedź pokrótce uzasadnij.
Spośród nadesłanych odpowiedzi nagrodziliśmy najciekawsze. Poniżej prezentujemy zwycięskie wypowiedzi.
Amelie_53: Moja ulubiona zdrowa przekąska, którą odkryłam w zeszłym roku to batony muesli, które sama przygotowuję. Uwielbiam słodkości i dawniej nie mogłam oprzeć się czekoladzie oraz innym pysznością, niestety kalorycznym i zawierającym mnóstwo cukru. Batony muesli są zdrową alternatywą dla czekoladowych batoników. Płatki muesli mieszam z ulubionymi suszonym owocami i ziarnami, takimi jak żurawina czy pestki dyni. Dodaję odrobinę naturalnego miodu, mieszam i formuję batony. Zabieram je do pracy i na rowerowe przejażdżki. Moje koleżanki zaczęły je przygotowywać, jak tylko przekonały się, że są pyszne i zdrowe. To idealne uzupełnienie energii między posiłkami. Teraz już nie kupuję batoników, bo robię je sama 🙂
mentirosa: Nie ma lepszej przekąski niż świeże owoce! Nie wyobrażam sobie, że mogłoby zabraknąć ich w mojej codziennej diecie. Każdego dnia pakuję do torby jabłko lub banana. Jak witaminki, to tylko te naturalne, więc śmiało zajadam się owocami, nie martwiąc się o swoją figurę i zdrowie. Nie potrafię zrozumieć osób, które nie lubią owoców, przecież są takie kolorowe i pyszne!
tilde: Moją ulubioną przekąską jest suszona żurawina. Wiem, że jest bardzo zdrowa, szczególnie działa na układ moczowy. Żurawinę podjadam gdy czytam czy oglądam telewizję. Na pewno jest zdrowsza niż chipsy i paluszki, więc gdy mam możliwość wyboru, stawiam na taką zdrową przekąskę. Dodaję też często żurawinę do jogurtu naturalnego, zwłaszcza wtedy, gdy nie mam czasu na przygotowanie śniadania.
paulina: Trudno wybrać jedną przekąskę, ale moim faworytem jest sałatka owocowa. W sezonie letnim korzystam z dobroci naszej natury i sięgam po truskawki, maliny, morele czy agrest. Łatwo i szybko przygotowuję pyszną sałatkę, które smak podkreśla odrobina soku z cytryny – również na zdrowie 🙂 Już samo zrobienie sałatki sprawia mi przyjemność, a fakt, że to zdrowa przekąska upewnia mnie, że dostarczam organizmowi cennych witamin 🙂
Anka55: Ulubioną przekąską od wielu, wielu lat są ziarna słonecznika. Łuskam je, gdy tylko mam na to ochotę. Kojarzą mi się z dzieciństwem i godzinami spędzonymi na trzepaku czy zabawach na podwórku. Słonecznik był wtedy moim towarzyszem i tak zostało do dziś. Mam działkę, na której nie brakuje słoneczników, więc latem cieszę się smakiem świeżych ziaren, a w domu i tak zawsze mam zapas słonecznika, którego łuskanie jest dla mnie zdrowym nawykiem.
Gratulujemy i zachęcamy do udziału w pozostałych konkursach, organizowanych na naszym portalu.