Rak piersi to choroba, która każdego roku zbiera śmiertelne żniwa. Naukowcy nie są dobrej myśli. Szacuje się, że w miarę upływu czasu liczba zachorowań na raka piersi będzie wzrastać. Niedawno media obiegła smutna wiadomość. Ta podstępna choroba dotknęła ośmioletnią Chrissy – to prawdopodobnie najmłodsza pacjentka z rakiem piersi…
Świat Chrissy i jej rodziców zamieszkałych w amerykańskim stanie Utah miesiąc temu legł w gruzach. Dziewczynka oraz jej krewni usłyszeli przerażającą diagnozę. Przeprowadzone badania wykazały, że ośmiolatka zmaga się z rakiem piersi. Dziewczynka zmaga się z rzadką i niezwykle podstępną postacią nowotworu, czyli rakiem wydzielniczym. Choć ta odmiana nowotworu nie jest złośliwa, niesie ze sobą ogromne ryzyko nawrotów i przerzutów. W związku z tym istnieje spore niebezpieczeństwo, że Chrissy w przyszłości ponownie usłyszy przerażającą diagnozę. Aby Chrissy mogła przeżyć, niezbędna jest mastektomia, czyli usunięcie piersi, oraz nowoczesna terapia.
Rak wydzielniczy – problem ludzi młodych
Choć rak wydzielniczy może dosięgnąć nawet osób po 80. roku życia, z chorobą tą najczęściej borykają się ludzie młodzi, którzy nie ukończyli jeszcze trzydziestki. Na uwagę zasługuje fakt, iż ta forma nowotworu występuje niezwykle rzadko wśród osób ze zdiagnozowanym rakiem piersi. Szacuje się, że dotyka 1% chorych. Chrissy miała ogromnego pecha, że zachorowała na tę odmianę nowotworu. Ze względu na swój charakter rak wydzielniczy wymaga poddania osoby chorej niezwykle agresywnej terapii. Nie wystarczy wyciąć piersi, ponieważ choroba wykazuje tendencję do nawrotów i przerzutów.
Najmłodsza pacjentka z rakiem piersi – jej leczenie zależy od dobrej woli innych ludzi
W związku z tym, iż system opieki zdrowotnej w USA wygląda zupełnie inaczej niż w Polsce i innych państwach Unii Europejskiej, rodzice Chrissy muszą zebrać środki na leczenie córki. Terapia prawdopodobnie będzie bardzo długa i kosztowna. Ośmiolatkę czeka amputacja piersi oraz agresywna terapia.
Niełatwą już sytuację Chrissy dodatkowo komplikuje fakt, że nie jest pierwszą osobą w rodzinie, która zachorowała na nowotwór. W przeszłości z rakiem zmagali się rodzice dziewczynki. Matka chorowała na raka szyjki macicy, a ojciec cierpiał na chłoniaka nieziarniczego. U taty ośmiolatki ostatnio doszło do nawrotu choroby. Wysokie koszty leczenia sprawiły, iż rodzina Chrissy znalazła się na progu bankructwa. Krewni dziewczynki muszą liczyć na dobrą wolę innych ludzi, ponieważ sami nie są w stanie pokryć nawet części kosztów leczenia. Ojciec ośmiolatki również potrzebuje kosztownego leczenia. Amerykanie nie raz udowodnili już, że potrafią wspierać ludzi w trudnej sytuacji materialnej. Rodzice oraz znajomi Chrissy wierzą, że uda im się zebrać potrzebną kwotę za pośrednictwem fundacji.
Marlena Skóra