Małżeństwo niegdyś stanowiło podstawową komórkę społeczną, nie wyobrażano sobie, że para mogłaby żyć w związku nieformalnym. Córki wydawano za mąż w młodym wieku, pozbywając się w ten sposób jednej osoby do utrzymania. To, co dziś bulwersuje w przypadku rodzin romskich, w których praktykuje się śluby z nieletnią, kiedyś było praktyką. Ba, polska królowa Jadwiga, wyszła za litewskiego księcia, Władysława, będąc 12-latką. Przyszły król Polski był mężczyzną dużo od niej starszym. Dziś na takie związki spoglądamy z dużym niesmakiem, co jest w pełni uzasadnione, wszak 12-letnia dziewczyna to jeszcze dziecko, które jeśli zajdzie w ciążę, może umrzeć podczas porodu. W czasach Jagiełły wydawanie za mąż młodych panien było codziennością. Czasy się jednak zmieniły, a wraz z nim podejście do ślubu. Po co nam dziś małżeństwo?
Małżeństwo dawniej zapewniało bezpieczeństwo i stabilizację, dziś jednak tak już nie jest. Ślub, owszem, ułatwia wiele rzeczy, w tym załatwianie spraw w urzędach, ale nie jest gwarantem dobrego życia. Nic więc dziwnego, że w czasach, gdy zarówno kobiety, jak i mężczyźni robią karierę zawodową, popularność małżeństwa spadła. Niegdyś panie nie mogły pracować, a jeśli realizowały się zawodowo to głównie w profesji nauczycielki/guwernantki, która nie pozwalała się utrzymać. Mąż był więc kobiecie potrzebny, bez niego nie miała, gdzie mieszkać, ani co jeść. Odkąd kobiety uzyskały niezależność finansową, małżeństwo stało się jedną z wielu opcji i to wcale nie obligatoryjną. Każda z nich może zdecydować, czy chce zalegalizować swój związek, czy wystarczy jej wspólne życie bez papierka.
Po co nam dziś małżeństwo? Aspekt duchowny
Choć małżeństwo dziś może wydawać się skostniałą instytucją, w rzeczywistości wciąż ma ogromne znaczenie dla milionów par. Ślub to moment przełomowy, na który wiele kobiet czeka z niecierpliwością. Stanowi bowiem zwieńczenie związku i potwierdzenie, że relacja jest też istotna dla naszego partnera. Małżeństwo to także dla wielu par kwestia religijna i duchowa. To dla nich przysięga złożona przez Bogiem, coś na całe życie. Osoby, dla których ślub stanowi istotną wartość, zawierają go wtedy, gdy są pewne swoich uczuć i niejako traktują małżeństwo jako wyznanie miłości.
Praktyczne zalety małżeństwa
Oprócz aspektu duchowego, małżeństwo jest bardzo opłacalne od strony formalnej. Choć żyjemy w XXI wieku, pewne prawa przysługują tylko mężowi i żonie. Tylko małżeństwa mają w Polsce możliwość wspólnego rozliczania się z podatku, co nierzadko pozwala uniknąć płacenia wyższej stawki podatku przez jedną ze stron. Ponadto w sytuacji, gdy dojdzie do wypadku, wieloletni partner, ale nie mąż, może mieć problem z uzyskaniem jakiejkolwiek informacji o stanie zdrowia ukochanej osoby. Wprawdzie można sporządzić stosowne pismo notarialne, ale to kosztuje, poza tym, kto myśli o takich sprawach, gdy jest zdrowy i młody. Prawo do informacji medycznej przysługuje bowiem najbliższym chorego.
Małżonek jest spadkobiercą w pierwszej linii
Małżeństwo to także ułatwione dziedziczenie, wprawdzie w testamencie można przekazać cały swój majątek obcej osobie, ale niesie to ze sobą pewne komplikacje. Przede wszystkim rodzina nie musi się pogodzić z ostatnią wolą zmarłego i może chcieć podważyć testament. Nawet jeśli to się jej nie uda, to krewnym zmarłego przysługuje zachowek, który stanowi dość dużą wartość procentową. Do tego uwzględnijmy fiskus, ten na osoby niespokrewnione nakłada najwyższy podatek od spadku. Reasumując, może się okazać, że choć partner przepisze na nas dom, to po jego śmierci, rodzina będzie domagać się zachowku, a fiskus należnego podatku. Koniec końców dom będziemy musieli sprzedać i pozostanie nam do dyspozycji niewielka kwota.
Miejsce pochówku – kto o nim decyduje w przypadku konkubinatu?
Małżonek ma prawo do wybrania miejsca pochówku, to także jemu przypada zasiłek pogrzebowy i organizacja ceremonii. Niestety, bardzo często w przypadku związków nieformalnych okazuje się, że wola zmarłego nie jest respektowana. To nie jego partner decyduje o miejscu pochówku, a rodzina często nieszanująca zdania zmarłego. Aby tego uniknąć może sporządzić szczegółowy testament, w którym szczegółowo opisuje się swój pogrzeb. Jest to jednak dość problematyczne.
Wspólny kredyt uzyskacie łatwiej jako małżeństwo
Nasza zdolność kredytowa wzrasta, gdy jesteśmy małżeństwem. Banki, owszem, pożyczają pieniądze singlom, ale przy jednym źródle dochodu trudniej uzyskać większy kredyt. O pożyczkę łatwiej, gdy nasza żona/mąż także pracuje i jego zarobki zostaną uwzględnione we wniosku. Wspólny kredyt mogą uzyskać też pary nieformalne, ale jest to bardziej skomplikowane. Ponadto niesie ze sobą ryzyko. Co zrobić z kredytem na wspólne mieszkanie, gdy jednak dojdzie do rozstania? Komu ma przypaść w udziale mieszkanie?
Domniemanie ojcostwa w małżeństwie
Dzieci, które przychodzą na świat w związkach nieformalnych, mają takie same prawa jak ich koledzy ze związków formalnych. To im przypada dziedziczenie majątku, alimenty itp. Warto jednak pamiętać, że wszystko przebiega bezproblemowo, dopóki partner zamierza uznać swojego potomka. Jeśli nie chce tego uczynić, trzeba założyć sprawę w sądzie ws. ustalenia ojcostwa. To wymaga nakładów finansowych i dużo cierpliwości. Tymczasem w przypadku dzieci, które przychodzą na świat w małżeństwach, stosuje się zasadę domniemania ojcostwa. Zakłada się z automatu, że dziecko jest synem męża matki. Jeśli tak nie jest, to mężczyzna musi złożyć w sądzie wniosek o zaprzeczenie ojcostwa.
Małżeństwo, choć nie wszystkim wydaje się potrzebne i rzeczywiście można się bez niego obejść, znacznie ułatwia życie. Dotyczy to zwłaszcza tych sytuacji, o których rzadko myślimy na co dzień, zakładając, że nie spotka nas nic złego. Nie staniemy się ofiarą wypadku, nie zostaniemy porzuceni przez partnera i pozostawieni sami na sam z gigantycznym kredytem hipotecznym. Jeśli nie chcemy legalizować związku, a tworzymy rodzinę, to warto zawczasu pomyśleć o podpisaniu stosownych dokumentów notarialnych.
Irmina Cieślik