Matce naturze zawdzięczamy wiele dobrodziejstw mających wpływ na nasze zdrowie oraz wygląd. Czy słyszałaś o hormonach roślinnych? Dzięki fitohormonom możesz opóźnić proces starzenia skóry i dłużej cieszyć się młodym wyglądem.
Fitohormony – zapamiętaj to słowo
Podczas badań prowadzonych na Dalekim Wschodzie zwrócono uwagę na to, że u kobiet spożywających regularnie pokarmy, takie jak tofu, kudzu, granaty, daktyle czy siemię lniane nie występują niektóre przykre objawy towarzyszące okresowi menopauzy. Stwierdzono, że związkami odpowiedzialnymi za działanie wymienionych produktów są zawarte w nich fitohormony. Podobnie jak hormony ludzkie są to związki o charakterze sygnałów chemicznych, produkowane przez określone tkanki i transportowane, za pomocą soku roślinnego, do obszarów rośliny, w których inicjują procesy wzrostowe i rozwojowe.
Hormony roślinne regulują główne procesy wzrostu i rozwoju roślin, stymulują podziały komórek, wpływając na różnorodne procesy fizjologiczne w nich zachodzące, m.in.: kiełkowanie nasion, rozwój pączków, kwitnienie, wzrost owoców itp. Do prawidłowego funkcjonowania całej roślinny niezbędne są one w bardzo małych ilościach. Do fitohormonów zalicza się m.in. auksyny, gibereliny, cytokininy. Miejscem ich wytwarzania są stożki wzrostu pędów i korzeni.
Gdzie znajdziesz fitohormony?
Fitohormony są obecne w takich roślinach jak:
- szałwia
- nagietek
- lipa
- soja
- daktyle
- granaty
- siemię lniane
- niedojrzała kukurydza
- koniczyna
- szyszki chmielu
- koper
- bazie wierzby
- kiełki pszenicy
- ryż
Zgodnie z obecną wiedzą te roślinne estrogeny wpływają pozytywnie na hormonalną równowagę naszego organizmu.
Zuzanna Górka