jak nauczyć się oszczędzać

Pieniądze to temat, który prowadzi do wielu sporów pomiędzy członkami rodziny i przyjaciółmi. Nie każdy może pozwolić sobie na beztroskie kupowanie rzeczy, które mu się podobają. Ba, niektórych nie stać na najpotrzebniejsze artykuły. W Polsce istnieją spore nierówności w dochodach. Podczas gdy jedni zarabiają równowartość kilku średnich krajowej, inni zastanawiają się, z czego zrezygnować, aby kupić dzieciom buty na zimę. O dziwo, to właśnie ci drudzy lepiej radzą sobie z zarządzaniem finansami. Osoby, które zarabiają całkiem przyzwoicie, nierzadko mają problem z rozsądnym planowaniem wydatków i w rezultacie miesiąc kończą ze sporym debetem na koncie. Jak nauczyć się oszczędzać?

Jednych do oszczędzania zmusiło życie, inni wynieśli tę umiejętność z domu. Wiele jednak wskazuje na to, że jesteśmy społeczeństwem konsumpcyjnym, który większość zarobionych pieniędzy zamienia na mniej lub bardziej trafione przedmioty. Jedno jest pewne, oszczędzania można się nauczyć. Wystarczy odrobina dobrej woli i trochę treningu, a wszystko zacznie się układać po naszej myśli.

 

Wyznacz cel oszczędzania

Przede wszystkim warto wyznaczyć sobie cel oszczędzania. Na co chcesz przeznaczyć pieniądze, które odłożysz? Na zakup nowego samochodu, wymianę okien w salonie, a może po prostu potrzebujesz oszczędności jako zabezpieczenia na przyszłość? Jeśli zwizualizujesz sobie to, co osiągniesz, jeśli od czasu do czasu nie kupisz bluzki czy nowego błyszczyka, łatwiej będzie ci wytrwać w oszczędzaniu.

Planowanie wydatków w Excelu

Po drugie, zacznij planować wydatki i spisywać każdy wydatek w Excelu. Uwierz, to naprawdę działa. Musisz zachować jednak skrupulatność, w przeciwnym wypadku eksperyment nie wypali. Jeśli w drodze do pracy kupujesz drożdżówki, wodę mineralną i gazetę na stacji benzynowej, zapisz to w Excelu. Po dwóch tygodniach przyjrzyj się swoim wydatkom. Na co wydajesz najwięcej? Na drożdżówki i wodę mineralną? Nie namawiamy cię, żebyś przestała jeść i pić. Zastanów się jednak, czy nie przepłacasz za te produkty. Stacja benzynowa, choć znajduje się po drodze, nie jest najtańszym lokalem handlowym. O wiele taniej kupisz drożdżówkę w osiedlowej piekarni, a za wodę zapłacisz mniej, gdy kupisz zgrzewkę w supermarkecie. Zbyt często tankujesz samochód i to benzyna pochłania lwią część twojej wypłaty? Zastanów się, czy naprawdę musisz wszędzie jeździć autem. Może bowiem okazać się, że do pracy masz 15 minut piechotą, a i tak codziennie meldujesz się na parkingu pod biurem.  Czasem warto zastanowić się też nad zmianą środka transportu. Latem można dojeżdżać do pracy na rowerze, dzięki temu połączysz przyjemne z pożytecznym, a na dodatek schudniesz.

Drobne przyjemności tak, ale wybierane rozsądnie

Sprawdź, czy wszystkie wydatki z Excela są uzasadnione. To prawda, że należy sobie sprawiać drobne przyjemności, ale  nie powinny one być nader kosztowne.  Przede wszystkim zrezygnuj z kupowania bluzek i błyszczyków dla poprawy samopoczucia. Czy naprawdę nowy ciuch jest w stanie poprawić ci nastrój? Nawet jeśli tak się stanie, to tylko na chwilę. Później przestanie mieć dla ciebie jakąkolwiek wartość, wyląduje na dnie szafy, a ty na dnie rozpaczy, bo będziesz miała za co wyskoczyć z przyjaciółmi do pubu.  Wybieraj takie formy sprawiania sobie drobnych przyjemności, które dają ci coś więcej niż chwilową kompensację złego nastroju. Spotkanie z przyjaciółką w kawiarni nie kosztuje majątku, a skutecznie poprawia humor.

Spacery po galerii handlowej

Znajdź sobie hobby. To nie jest żart. Choć mogłoby się wydawać, że pasja kosztuje, to rzeczywistość okazuje się zdumiewająca. Czy wiesz, że osoby niemające hobby są bardziej narażone na zakupoholizm? Gdy nie wiedzą, co zrobić z wolnym czasem, idą do galerii handlowej. Wprawdzie wmawiają sobie, że to nic nie kosztuje, ale w rzeczywistości częściej ulegają pokusom. Widzą na wystawie nową bluzkę i chętnie po nią sięgają, bo jest taka ładna. Częściej padają też ofiarami wyprzedaży. Jak tu nie kupić kolejnego podkoszulka za dyszkę? Szkoda tylko, że takich podkoszulków z czasem robi się kilkadziesiąt, miejsca w szafie nie przebywa, za to pieniędzy  z konta ubywa.

Gdy znajdziesz sobie hobby, nie będziesz miała czasu na przechadzanie się po centrach handlowych. Co innego bez reszty pochłonie twoje myśli. Wprawdzie hobby na ogół też kosztuje, ale po pierwsze, daje więcej satysfakcji niż nowa bluzka, a po drugie, wymaga dyscypliny finansowej. Gdy chcesz kupić sobie nowy obiektyw do lustrzanki, łatwiej przychodzi ci oszczędzanie. Nie traktujesz go w kategoriach kary, lecz szansy na zakup czegoś, co naprawdę sprawi ci ogromną frajdę.

 

Lista zakupów pomoże ci uniknąć zbędnych wydatków

Przed wyjściem do supermarketu zrób listę rzeczy, których naprawdę potrzebujesz. Następnie skup się tylko na szukaniu tych produktów, które zapisałaś na liście. Nie wędruj w rejony sklepu, które zawsze cię kuszą – np. dział z kosmetykami. Często wmawiamy sobie, że chcemy tylko pooglądać nowości, a w rzeczywistości wrzucamy do koszyka jedną odżywkę z promocji, bo przecież jest tak tanio, że aż żal nie brać.

 

Wpłacaj zaoszczędzone pieniądze na subkonto

Zaoszczędzone pieniądze najlepiej co miesiąc wpłacać na specjalnie subkonto podpięte pod ROR. Dzięki temu nie będzie kusiło cię, żeby wydać zgromadzone pieniądze na zbędną rzecz np. nową kurtkę, której zupełnie nie potrzebujesz. Poza tym masz okazję śledzić  efekty swojej pracy. Z pewnością poczujesz radość, gdy zobaczysz, że twoje wyrzeczenia przyczyniły się do odłożenia 200 zł.  Jednocześnie zaczniesz budować swoje poczucie bezpieczeństwa. Masz pewność, że gdy przydarzy się jakiś nieprzewidziany wydatek, np. zaproszenie na wesele czy choroba psa, będziesz miała z czego go sfinansować.

 

Irmina Cieślik