nie bałam się o tym rozmawiać historie bez retuszu

W czasach, gdy rozważa się wypowiedzenie przez Polskę konwencji antyprzemocowej, która ma zapewniać ofiarom przemocy domowej pomoc ze strony państwa, książka, którą napisała Joanna Przetakiewicz, wydaje się bardzo na czasie. Znana Polka zebrała historie różnych kobiet, które nie bały się mówić o cierpieniu zadawanym im przez najbliższe osoby.  Dlaczego warto sięgnąć po tytuł #Nie bałam się o tym rozmawiać. Historie bez retuszu?

Historie ofiar przemocy domowej

W książce ukazano prawdziwe historie kilku kobiet, które aby dodać odwagi i siły do walki innym ofiarom, zdecydowały się opowiedzieć o własnym dramacie. Wbrew pozorom, przemoc domowa nie jest jedynie problemem nizin społecznych. Pojawia się w wielu polskich domach, w tym wysoko sytuowanych. Może przybierać różne formy. Czasem jest to przemoc fizyczna, czasem psychiczna czy ekonomiczna. Nie brakuje też kobiet gwałconych przez najbliższych, którzy powinni je chronić, a nie krzywdzić.

Ofiary przemocy potrzebują wsparcia

Każda z bohaterek opowiada o tym, co ją spotkało, własnymi słowami.  #Nie bałam się o tym rozmawiać. Historie bez retuszu to świadectwo upodlenia i agresji, jakich każdego dnia doświadczają miliony Polek. Dlatego bardzo ważne jest stworzenie mechanizmów, które zapewnią im należytą pomoc i wsparcie. Państwo zawsze powinno opowiadać się po stronie ofiar, a nie katów.

Ucieczka przed sprawcą przemocy

Choć historie kobiet nierzadko są dramatyczne, to pojawia się też iskierka nadziei. Panie zdecydowały się uciec od przemocy i upodlenia, zbudować swoje życie na nowo i zrobiły to z sukcesem.  Z każdej, nawet najgorszej sytuacji jest wyjście, ważne jednak, aby każda Polka miała świadomość, że może liczyć także na pomoc państwa.

Przemoc domowa nie jest sprawą rodzinną

#Nie bałam się o tym rozmawiać. Historie bez retuszu to książka, która stanowi ważną lekturę. Joanna Przetakiewicz zdecydowała się przełamać społeczne tabu, powiedzieć głośno o tym, czego doświadcza wiele Polek. Niestety, panie często wstydzą się o tym komuś opowiedzieć. Wyrosłyśmy bowiem w przeświadczeniu, że spraw rodzinnych nie wywleka się z domu.  Jest ono bardzo szkodliwe.