nie bój się aparatu słuchowego

Coraz gorzej słyszymy. Jak wynika z danych zebranych podczas Narodowego Testu Słuchu, problemy z tym zmysłem może mieć nawet 20% Polaków. Natomiast, co dziesiąta osoba powinna nosić aparat słuchowy.
Gdy nasze uszy zawodzą i nie słyszymy dźwięków otaczającego nas świata, niezastąpiony i konieczny okazuje się aparat słuchowy. Nowoczesny i dyskretny aparat to szansa na normalne funkcjonowanie.

Kiedy zaczyna się problem

  • Osłabienie słuchu pojawia się zwykle od 55 roku życia i zaczyna od częstotliwości wysokich (18-20 Hz), następnie stopniowo przechodzi do częstotliwości niższych.
  • Stopniowo pojawiają się problemy z rozumieniem mowy, które nasilają się na przykład podczas rozmowy z wieloma osobami lub gdy w otoczeniu panuje hałas.
  • Szczególną trudność obejmuje rozumienie niektórych spółgłosek – są one odbierane niewyraźnie, co powoduje problemy z rozumieniem mowy. Często towarzyszy temu szum uszny – zdarza się, że jest on na tyle głośny, iż uniemożliwia zaśnięcie.
  • Starcze upośledzenie słuchu (presbyacusis) jest związane z długotrwałym działaniem czynników zewnętrznych (hałas) lub wewnętrznych, związanych na przykład z zaburzeniem ukrwienia, niewyrównanym nadciśnieniem czy cukrzycą. Szacuje się, że problem ten dotyczy 25-40% ludzi po 65 roku życia i aż do 66% po 75 roku życia.

Drogie Panie, kiedy tylko zauważycie (u siebie lub u swoich bliskich), że gorzej słyszymy, należy udać się do lekarza na badanie kontrolne. Nie bagatelizujmy tego faktu ani nie wstydźmy się przyznać do problemu, który stał się poniekąd plagą współczesnych, zbyt hałaśliwych czasów.

Zuzanna Górka