Nietrzymanie moczu, wedle klasyfikacji WHO, stanowi chorobę społeczną. Średnio na to schorzenie cierpi bowiem około 10 – 15 % każdego społeczeństwa. Inną sprawą jest to, jaki procent populacji przyznaje się do choroby.
W większości NTM dotyka kobiet, szczególnie narażone są kobiety w okresie menopauzy oraz po porodach (zwłaszcza naturalnych oraz większej ich ilości), a także osoby w wieku podeszłym.
Czym jest choroba społeczna? To miano oznacza schorzenie przewlekłe o charakterze ograniczającym codzienne funkcjonowanie (w ramach aktywności zawodowej, społecznej), szeroko rozpowszechnione w społeczności. W większości przypadków choroba społeczna jest trudno wyleczalna i wymaga opieki lekarskiej – przez co stanowi nie tylko problem jednostkowy, ale całej zbiorowości.
Występowanie NTM jest częstsze u kobiet, i wzrasta z wiekiem. Stanowi to znaczącą część problemu, bowiem mamy obecnie do czynienia z tendencją do starzenia się społeczeństw. Nietrzymanie moczu stanowi zarówno schorzenie medyczne, jak i poważny problem psychiczny (związany z obniżoną samooceną, obniżoną aktywnością seksualną oraz obniżoną jakością życia jednostki).
Wstyd oraz poczucie bezradności sprawiają, że osoba dotknięta NTM izoluje się oraz unika kontaktów społecznych (wraz z nasilaniem się schorzenia). Nietrzymanie moczu wpływa również na spadek jakości życia rodziny osób chorych – zwłaszcza jeśli te osoby wymagają stałej opieki. Dlatego tak ważne jest podejmowanie leczenia w odpowiednim momencie, a w przypadku przewlekłego NTM – zapobieganie społecznej stygmatyzacji chorych.
Redakcja