Dziś mamy szeroki dostęp do różnego rodzaju usług – telewizji satelitarnej, internetu, telefonii komórkowej. Jednak zawieranie umów z firmami, które je świadczą, nie zawsze przebiega bez komplikacji. Nieuczciwy sprzedawca może sprowadzić cię na manowce. Zwracamy uwagę na najczęstsze oszustwa przy podpisywaniu umowy.
Pobieranie opłaty przed przedłożeniem umowy do podpisu
To normalne, że za wydanie routera lub karty SIM musimy ponieść opłatę już na starcie. Niemniej te powinny być wydawane i opłacane dopiero po zawarciu umowy. Jeśli sprzedawca wita cię terminalem i każe ci zapłacić kartą, to coś jest nie tak. Zapisy umowy mogą okazać się dla ciebie niekorzystne, dlatego też istnieje prawdopodobieństwo, że jej nie podpiszesz, więc karta SIM czy router okażą się zbędne. Jeśli ktoś chce, abyś zapłaciła już na starcie, to stosuje jedną z technik manipulacji. Gdy zaangażujesz swoje środki, dużo trudniej będzie ci odmówić złożenia podpisu na niekorzystnej umowie.
Najczęstsze oszustwa przy podpisywaniu umowy. Sprawdzanie danych klienta w BIK przed uzyskaniem zgody z jego strony
Przepisy mówią jasno. Najpierw sprzedawca ma uzyskać od klienta pisemną zgodę na sprawdzenie jego wierzytelności kredytowej w Biurze Informacji Kredytowej, a dopiero ją sprawdzać. Jeśli postępuje na odwrót, to łamie obowiązujące zapisy prawa.
Przedłożenie oświadczenia o zapoznaniu się z warunkami umowy bez samej umowy
Niestety, takich przypadków nie brakuje. Sprzedawca może twierdzić, że umowa jest bardzo długa i nudna, a wszystkie najważniejsze rzeczy są na oświadczeniu o zapoznaniu się z umową. Oznacza to jednak, że zmusza cię do poświadczenia nieprawdy (nie mogłeś zapoznać się z warunkami umowy) oraz ma coś do ukrycia. Uczciwe firmy tworzą przejrzyste umowy, które mają odpowiednią czcionkę.
Niejasne zapisy dotyczące kar umownych oraz usług dodatkowych
Jeśli nie rozumiesz któregoś z zapisów umowy, nie podpisuj jej. Niejasności dotyczące kar umownych, usług dodatkowych oraz ubezpieczenia należy traktować jako próbę wprowadzenia w błąd. Prawidłowo skonstruowana umowa mówi jasno, co następuje. Jest tak napisana, że każdy może ją zrozumieć, jeśli poświęci jej chwilę czasu i uwagi.
Brak informacji dotyczących możliwości wypowiedzenia umowy
Jeśli na dokumencie nie ma informacji nt. warunków wypowiedzenia umowy, to również powinieneś czuć się zaniepokojony. Sprzedawca często mówi, że umowa jest na 24 miesiące i nie można jej wcześniej zerwać. Oczywiście, można to zrobić, chociażby gdy firma przestaje dostarczać usługę. Czasem jednak wypowiedzenie umowy przed czasem może być obciążone karą umową. Ta może przekroczyć nawet wartość samej umowy, warto więc zachować czujność.
W przypadku rezygnacji z zawarcia umowy niechęć do zniszczenia dokumentów z danymi osobowymi
Każdy z nas po zapoznaniu się z warunkami umowy, może uznać, że te mu nie odpowiadają. Ewentualnie, że nie potrzebuje danej usługi. Ma do tego pełne prawo. Natomiast sprzedawca nie powinien zostawiać sobie dokumentu z danymi osobowymi klienta, lecz zniszczyć wydruk w jego obecności w niszczarce.