Robert Biedroń jest pierwszą osobą, której pomimo bycia zadeklarowanym gejem, udało się zostać posłem na Sejm, a następnie prezydentem Słupska. Wiele osób upatruje w nim nadziei dla polskiej polityki, którą od lat toczą nowotwory. Nowy rozdział to książka, którą czyta się jednym tchem, zgadzając z przedstawionymi w niej tezami. Co czyni ją tak wyjątkową?
Robert Biedroń – polityk i społecznik
Robert Biedroń jest ewidentnie inny niż reszta polityków. Przede wszystkim widać w nim chęć współpracy z każdym, kto chce się dogadać w obrębie jakiejś sprawy. W książce Nowy rozdział autor przywołuje historię z Ewą Kopacz, która postanowiła dofinansować jego przedsięwzięcie o wymiarze społecznym. Jak zauważa Robert Biedroń, gdy naprawdę przyświeca nam dobra wola, można dogadać się każdym – z przedstawicielem PiS i PO. Trzeba tylko przygotować merytoryczne argumenty i być gotowym na dialog.
Polacy nie czują, że w Sejmie mają swoich reprezentantów
Biedroń stawia dość trafną diagnozę. Dlaczego Polacy w ogóle nie interesują się wyborami i niechętnie ruszają do urn? Bo nie czują, że wśród kandydatów na posłów i senatorów mają swoich przedstawicieli. W Sejmie i Senacie od lat zasiadają osoby 50+, wśród których przeważają mężczyźni. Gdzie reprezentanci ludzi młodych, kobiet, niepełnosprawnych itp.? Nic dziwnego, że nie chcemy iść na wybory, skoro czeka nas wybór między większym a mniejszym złem.
Unia Europejska potrzebuje reformy
Robert Biedroń nie pozostaje też bezkrytyczny wobec Unii Europejskiej. Dostrzega słabości instytucji europejskich i on także widzi potrzebę ich zreformowania. Biedroń zdaje sobie bowiem sprawę, że świat nieustannie gna przed siebie, a my tkwimy w skostniałej biurokracji. Ma rację, że pewne decyzje zapadają zbyt późno i nie przynoszą pożądanych efektów. Gdyby odpowiednia unijna instytucja zareagowała wcześniej, nie wycięto by wiekowych drzew w Puszczy Białowieskiej.
Jak zreformować edukację?
Robert Biedroń pragnie też zreformować służbę zdrowia i edukację. Dostrzega ogromny problem w mentalności naszych polityków. Co roku wydają oni grube miliony na rozpamiętywanie przeszłości przez IPN, podczas gdy brakuje ich na badania profilaktyczne i dobrą edukację. Tej ostatniej zarzuca archaiczność. Ludzi nie uczy się krytycznego myślenia, pracy w grupie etc., lecz mami się ich romantyczną wizją Polski, która jest Chrystusem narodów. To szkodliwe podejście. Biedroń stawia dość oryginalną diagnozę – nasze kompleksy, zapóźnienia technologiczne wynikają z faktu, iż żyjemy przeszłością, wciąż borykamy się z syndromem ofiary. Zamiast czuć się równomiernym partnerem na arenie międzynarodowej, z nas wychodzą kompleksy bycia gorszym.
Nowy rozdział – Polska na niego zasługuje
Nowy rozdział to porywająca książka, w której można znaleźć diagnozę i receptę dla wielu problemów, które od lat toczą Polskę. Brakuje nam solidarności społecznej. Może Nowy rozdział obudzi w nas wszystkich chęć walki o lepsze jutro wszystkich Polaków, bez żadnych wykluczeń ze względu na płeć, orientację seksualną czy niepełnosprawność.