Nietrzymanie moczu uchodzi za wstydliwą przypadłość. Choć jesteśmy otwarci na rozmowy o seksie, nie potrafimy opowiedzieć lekarzowi o inkontynencji, z którą się zmagamy.
Ograniczenia związane z inkontynencją
Osoby, które zmagają się z NTM, muszą liczyć się z ograniczeniami. Wielu chorych zastanawia się, ile może wypić wody przed wyjściem do sklepu. W związku z tym, iż epizody inkontynencji trudno przewidzieć, wielu ludzi rezygnuje z życia towarzyskiego. Strach przed mimowolnym wyciekiem moczu bywa paraliżujący. Niektórzy chorzy tak koncentrują się na swoim problemie, iż podczas spotkania biznesowego nie są w stanie odpowiedzieć na pytania kontrahenta, które wychodzą poza przygotowaną prezentację.
NTM – choroba społeczna
Nie bez powodu Światowa Organizacja Zdrowia zaliczyła nietrzymanie moczu do chorób społecznych. Szacuje się, że 3 miliony Polaków zmagają się z tą przypadłością. Z inkontynencją częściej borykają się kobiety niż mężczyźni. Wśród czynników ryzyka wymienia się porody siłami natury oraz niedobór estrogenów. Osłabiają one mięśni miednicy i tym samym przyczyniają się do utraty kontroli nad procesem oddawania moczu.
Skrywanie tajemnic bywa męczące. Osoby, które pragną porozmawiać nt. inkontynencji, ale wstydzą się poruszyć ten temat w towarzystwie znajomych i krewnych, mogą skorzystać z pomocy stowarzyszeń. W Polsce funkcjonuje kilka organizacji, zajmujących się tematyką nietrzymania moczu. Uczestnicząc w wydarzeniach organizowanych przez stowarzyszenia, można wymienić się doświadczeniami oraz dowiedzieć o innowacyjnych metodach leczenia.
Irmina