Dobroczynne działanie alg znane jest od wieków, jednak dopiero niedawno naukowcy zdołali zbadać dokładnie ich skład chemiczny. Co sprawia, że te zielone organizmy mają tak zbawienny wpływ na nasze ciało?
Karagen
Uzyskuje się go podobnie, jak agar, jednak o wiele trudniej jest wytworzyć go w „czystej” postaci. Występuje głównie jako związek karageniny z solami mineralnymi – głównie potasem i magnezem. Choć wykazuje podobne do agaru właściwości (pęcznieje pod wpływem zimnej wody, zamienia się w galaretkę), pełni jednak głównie funkcje ochronne.
Keragen doskonale powleka skórę, chroniąc ją przed nadmiernym wysuszeniem, na przykład podczas opalania. Łagodzi podrażnienia skóry, tworząc cieniutką, żelową powłokę na jej powierzchni. Dodawany jest głównie do kosmetyków, których zadaniem jest działanie „zewnętrzne”. Stosuje się go również w farmakologii jako wypełnienie tabletek, dzięki czemu łatwiej rozpadają się w układzie pokarmowym.
Morszczyn, brunatnica, workoliść
Zapamiętaj dobrze te nazwy, gdyż to właśnie te algi są najczęściej źródłem substancji, które znajdziesz w swoich kosmetykach i produktach spożywczych.
Tradycyjne lecznictwo już dawno zwróciło uwagę na dobroczynne działanie morszczynu w leczeniu chorób tarczycy – głównie ze względu na obecność jodu. Jeżeli chorujesz na tarczycę, warto przed stosowaniem preparatów morszczynowych skonsultować się z lekarzem, jednak niewielkie ilości stosowane w kosmetykach nie powinny ci zaszkodzić.
Preparaty uzyskane z morszczynu nadają się przede wszystkim dla cery dojrzałej i starszej, oraz przesuszonej. Dzięki bogactwu minerałów odnawiają, odżywiają i przywracają równowagę skóry. Znajdziesz go również w kosmetykach modelujących sylwetkę i przeciw starzeniu.
Eliza Lamer-Zarewska
