
Nie musimy wyjeżdżać na Antarktydę, aby nabawić się odmrożeń. Także i u nas, w Polsce, możemy doprowadzić do takiego uszkodzenia skóry. W naszym klimacie niskie temperatury nie są niczym nadzwyczajnym. Warto więc wiedzieć, jak zminimalizować ryzyko odmrożeń.
W przypadku odmrożonych policzków, nosa czy uszu należy zastosować ciepły opatrunek. Jeśli na skórze są już sinoczerwone plamy czy pęcherze, to trzeba zastosować czyste i suche opatrunki z wyjałowionej gazy. Poszkodowany powinien w tym czasie pić ciepłe napoje. Jeśli jest przytomny, to należy zawieźć go do lekarza, a jeśli nie jest, to trzeba wezwać pogotowie.
Nie wolno:
- podawać poszkodowanemu alkoholu,
- przekłuwać pęcherzy,
- masować odmrożonych miejsc,
- nacierać czymkolwiek odmrożonych miejsc,
- gwałtownie ogrzewać odmrożonych części ciała.
Jak i w innych przypadkach, tak i tu lepiej jest zapobiegać niż leczyć. Tak więc przed pójściem na spacer należy się dość ciepło ubrać i nie zapomnieć o czapce, szaliku i rękawiczkach, a także o dobrych, nieprzemakalnych butach. Przed wyjściem musimy też posmarować twarz kremem (najlepiej specjalnym na zimowe dni). A dla ochrony oczu przydadzą się dobre okulary przeciwsłoneczne.
Sabina Sosnowska