Mężczyźni i kobiety nierzadko mają ogromne problemy z samooceną. Wychodzą z nich olbrzymie kompleksy, które utrudniają normalne funkcjonowanie. Tymczasem warto spojrzeć na problem z innej perspektywy. Może ona nie chciałaby być z tobą, gdybyś był inny?
Szczupła budowa ciała
Jedne kobiety lubią mocno umięśnionych mężczyzn, wręcz pakerów, drugie normalnie umięśnionych jak Ronaldo, a trzecim podobają się szczupli mężczyźni jak Ivan Rakitić. Wiadomo, że panowie też popadają w kompleksy, gdy odbiegają od lansowanych kanonów piękna. Każdy z nich chciałby prezentować się nienagannie, mieć sześciopak etc. Ale czy wtedy kobieta, która jest nimi zainteresowana, w ogóle zwróciłaby na nich uwagę? Panowie zapoznajcie się z tą opinią! „Nigdy nie podobali mi się umięśnieni faceci. Im mocniej wyrobiony był facet, tym bardziej mnie od niego odpychało. Nie kojarzył mi się ani z inteligencją, ani delikatnością, nie wspominając o tym, że sama jestem drobną kobietą i zwyczajnie bałabym się zostać przygnieciona. Szczupli mężczyźni kojarzą mi się z bezpieczeństwem, ciepłem i poczuciem humoru. Może dlatego że mój tato i chrzestny byli drobni, ale sił w codziennym życiu im nie brakowało. Umieli co nieco naprawić, podnieść mnie na rękach etc. Koleżanki nie rozumieją, czemu podobają mi się tacy faceci, ale ja po prostu lubię szczupłych”.
Bujne owłosienie na ciele może być atutem
Przez wzorce lansowane w mediach można odnieść wrażenie, że każdy facet ma być gładki i dokładnie wydepilowany. Jak któryś ma nieco owłosienia na klacie, plecach i nogach to albo musi je maskować pod ubraniem, albo słuchać gadających głów w telewizji, którzy postrzegają je jako mało higieniczne. Tymczasem kobiety mają różne podejście do bujnego owłosienia. Niektóre postrzegają je jako ogromny atut, dlatego nie męcz się z depilacją, bo możesz pozbawić ją prawdziwej przyjemności. „Uwielbiam mężczyzn bogato owłosionych na całym ciele. Brak zarostu na twarzy, gładka klata, nogi i plecy kojarzą mi się z aseksualnym facetem, chłopcem w okresie dojrzewania, który czeka na wystrzał testosteronu. Ciemne, bujne owłosienie to symbol męskości. Co innego golenie pod pachami, to jest higienicznie uzasadnione. Ale plecy, nogi, ręce i klata mają być owłosione. Po koleżankach widzę, że w ogóle nie ma jednomyślności w tej kwestii. Ja i moja przyjaciółka ze studiów lubimy bujne owłosienie. Jedna koleżanka zawsze mówi: fu, wygląda jak małpa, ogoliłby się. Jest też część kobiet, którym w ogóle to nie przeszkadza, ani nie imponuje”.
Nie każda chce pewnego siebie macho
Mówi się, że facet ma być pewny siebie, podrywać kobiety w zdecydowany sposób, okazywać swoją dominację. W programach, w którym mężczyźni uczą innych podrywu, kładzie się nacisk na okazywanie swojej wysokiej pewności siebie. Tymczasem nie każda kobieta chce pewnego siebie macho. Jeśli kobieta szuka czułości i poczucia bezpieczeństwa, to macho nie jest właściwym kandydatem dla niej. „Zawsze chciałam normalnego faceta, z którym można porozmawiać, który mnie wysłucha, przytuli, będzie liczył się z moim zdaniem, odprowadzi mnie do domu wieczorem, ale nie będzie szukał przy tym draki. Pewni siebie macho kojarzyli mi się z brakiem empatii, agresją i babiarzami. W takich mężczyznach nie gustuję, większość podrywających mnie facetów na ulicy zawsze olewałam, bo wydawali mi się za bardzo cwaniakowaci. Jeśli facet jest wartościowy, czuję, że drzemie w nim wrażliwość i troska, nawet jeśli nie zawsze umie je okazać, to mogę do niego sama zadzwonić i wykazać inicjatywę. Korona mi przez to z głowy nie spadnie, a mam szansę stworzyć coś z kimś, do kogo mogę się zawsze przytulić”.
Facet dążący pewnie do seksu kojarzy się z babiarzem
To, że nie jesteś zbyt wyrywny w tych sprawach, może być twoim atutem. Mężczyźni, którzy nie dążą bezceremonialnie do seksu, wydają się atrakcyjniejsi i bardziej wartościowi. Paradoksalnie to właśnie oni mają największe szanse zdobyć kobietę, bo żadna z nas nie chce ryzykować znajomości z babiarzem. „Jeśli facet jest za bardzo wyrywny i to na początku znajomości, to od razu jest u mnie stracony. Nie przemawiają do mnie panowie, którzy mają się za ogierów. Wolę normalnego faceta, który może nie jest super doświadczony, nie wie, czasem jak zrobić krok do przodu i coś zainicjować, ale naprawdę się stara, aby było miło. Przytuli, pocałuje, zacznie subtelnie dotykać. Jeśli zdążyłam poczuć do niego coś więcej, jest w moim typie i bardzo mi się podoba, to i tak będzie bardzo przyjemnie, niezależnie od tego, czy będzie orgazm czy nie. Tak naprawdę najfajniejsza jest gra wstępna, która czasem iść z bonusem w postaci orgazmu podczas samego seksu”.
Co jej po świetnym kochanku, jeśli nie jesteś nim ty?
Nie o umiejętności, kondycję i technikę tu chodzi. Powtarzane dziesiątki, jeśli nie setki razy, a wciąż faceci , którzy rozpoczynają swoją przygodę z seksem, martwią się, jak wypadną. Posłuchajcie kobiecego głosu w tej sprawie i uwierzcie nam, że nie jest on odosobniony. „Przepis na udany seks to mile spędzony wieczór z facetem, który wywołuje we mnie ciepłe uczucia, bardzo mi się podoba i naprawdę się stara. Przytula mnie, całuje, dotyka. Jak umie stworzyć odpowiednią atmosferę, jest czuły i namiętny, to jestem w siódmym niebie. Nigdy nawet nie pomyślałam o tym, aby patrzeć na technikę, pewność siebie, doświadczenie, czy liczyć orgazmy. Ja oczekuję, że po prostu będzie mi bardzo, ale to bardzo przyjemnie, bo on zadba o grę wstępną, a na koniec pozwoli się przytulić”.
Nieśmiałość nie musi być wadą, jeśli nie utrudnia kontaktu
Nieśmiałość dotyka zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Nie musi manifestować się w każdym aspekcie naszego życia. Nie oznacza też, że nieśmiały facet jest z góry skazany na samotność. „Nie przeszkadza mi nieśmiałość, która czasem wychodzi z faceta. Chcę, żeby po prostu go nie blokowała na amen, bo wtedy nawet wykazując inicjatywę, nic nie zdziałam. Wiem, że tacy faceci z czasem nabierają pewności siebie, trzeba im tylko dać szansę. Pod nieśmiałym facetem często kryje się wartościowy, wrażliwy mężczyzna, który może dać nam szczęście i zapewnić poczucie bezpieczeństwa”.