Olga spędzała Walentynki tak jak każdy inny dzień. Rano wyszykowała się do pracy, do której dotarła o czasie. W biurze bez reszty pochłonęły ją umowy z klientami, którymi kazał zająć się szef. Gdy Olga sprawdzała dokument po dokumencie, nawet nie spostrzegła, jak szybko czas leci. Powoli dochodziła 16:00, a to znak, że kobieta powinna zacząć się zbierać. W centrum czekała na nią przyjaciółka, która miała pilną sprawę do obgadania. Olga poprawiła makijaż i wyszła na autobus. Czas spędzony z przyjaciółką przy obiedzie, na który składały się przepyszne pierogi ruskie, należał do udanych.
Nieoczekiwane zaproszenie na walentynkowy wieczór
Gdy Olga rozstała się z przyjaciółką na przystanku autobusowym, nieoczekiwanie odebrała SMS-a. To był On, proponował spotkanie za pół godziny. Olga stwierdziła, że chętnie się spotka. W końcu zawsze lubiła z nim spędzać czas. Nie oczekiwała cudów, Olga zdawała sobie sprawę, że On nie pisze do niej, aby wspólnie uczcić Walentynki, tylko po prostu chce się spotkać. Ta perspektywa i tak była niezwykle miła dla kobiety. W końcu lubiła z nim rozmawiać, zawsze świetnie bawiła się w jego obecności.
Romantyczna kolacja we dwoje
Olga wpadła do domu na chwilę, zmieniła torebkę na mniejszą i już musiała wychodzić z domu, bo wybiła godzina, na którą się umówili. On był punktualny, już na nią czekał pod domem. Olga była ciekawa, dokąd ją zabierze. Jakiś wypad do parku? A może dobra pizza w miłym towarzystwie? Ku zaskoczeniu kobiety On zabrał ją do domu. Od progu jego mieszkania unosił się aromat pizzy, Olga jednak nie wiedziała, czy to nie któryś z jego współlokatorów przygotował sobie apetyczną obiadokolację.
Ku zaskoczeniu Olgi okazało się, że to On zrobił dla niej pizzę z czterema serami. Takiej niespodzianki kobieta się nie spodziewała. To bardzo miły gest z jego strony, że chciało mu się samodzielnie przygotować pizzę na ich spotkanie i na dodatek On zapamiętał, jak bardzo lubi sery. To było takie miłe. Jedno trzeba mu przyznać: pizza wyszła mu wyśmienicie. Podczas kolacji sporo rozmawiali i żartowali. Olga lubiła się z Nim widywać ze względu na jego poczucie humoru. Każda wspólnie spędzona chwila stanowiła jedno z tych wspomnień, które sprawiają, że robi się ciepło na sercu.
Czułe objęcia i nie tylko
Po kolacji przenieśli się z kuchni do jego pokoju, żeby dalej rozmawiać. Mieli tyle tematów do obgadania, zresztą jak zawsze. W pewnym momencie On przytulił Olgę i objął ją w pasie. Nie trzeba chyba dodawać, że jego dotyk elektryzował i sprawiał kobiecie ogromną przyjemność. W jego objęciach Olga odpływała i przenosiła się w inny wymiar, gdzie było miejsce tylko na dobre rzeczy, w tym na miłość. Kobieta nie wiedziała, na co może liczyć z jego strony, ale chciała, aby ta chwila trwała wiecznie. Gdy ją przytulał, było jej tak dobrze. Dla takich chwil się żyje.
Namiętne pocałunki jako zapowiedź rozkoszy
Gdy rozmawiali, a on nie wypuszczał jej z objęć, zdarzyło się jeszcze coś, co zapewniło Oldze odlot. On niespodziewanie pocałował ją w usta. Nie był to delikatny całus, lecz długi, namiętny pocałunek z języczkiem. Olga go odwzajemniła. Co tu dużo mówić, marzyła, aby na samym pocałunku się nie skończyło. Tego wieczoru pragnęła go, chciała zedrzeć z niego ubranie i kochać się do białego rana. On tak na nią działał. Uwielbiała jego poczucie humoru, inteligencję, dobroć i czułość. Miał w sobie wszystko to, co powinien posiadać facet. Mnóstwo zalet, które zwiastowały udany związek – w końcu przy mężczyźnie swojego życia trzeba czuć się bezpiecznie i komfortowo. Poza tym niesamowicie pociągał ją fizycznie, tylko on tak mocno na nią działał. Uwielbiała jego dotyk, pragnęła, aby nie odrywał od niej rąk. Seks z nim był wyjątkowy i najlepszy w galaktyce. Wystarczyło, że ją długo całował z języczkiem, a on była już bliska orgazmu. On był po prostu niesamowity. Gdyby mogła, przez miesiąc nie wychodziłaby z łóżka, z nim zawsze było cudownie.
Cudowne pieszczoty
Ku zadowoleniu Olgi, On nie poprzestawał na pocałunkach, zaczął zdejmować z niej ubrania. To było takie podniecające. Przywrzeć swoim nagim ciałem do jego nagiego ciała, całować się wzajemnie, odpływając do krainy rozkoszy. Ona uwielbiała, gdy dotykał jej piersi. Pod jego dotykiem stawały się takie wrażliwe na pieszczoty, że mogła odlecieć. Dzisiaj nie pieścił sutków rękami, lecz obsypywał je pocałunkami. Olga czuła, że za chwilę dojdzie po raz pierwszy tego wieczoru. I tak też się stało. Kobieta nie potrafiła oderwać ust od jego szyi, karku i klaty. Jaki on był przystojny i do tego męski. Owłosienie na klacie jest takie sexy.
Upojna noc w Walentynki
Gdy w końcu w nią wszedł, była taka spragniona i podniecona, że z każdym jego ruchem czuła narastającą rozkosz. Oplotła nogami jego biodra i zaczęła wić się niczym wąż, tak, było jej przyjemnie i za chwilę miała odlecieć. Gdy powróciła z tej niebiańskiej podróży, przywarła do niego i zaczęła go namiętnie całować. Po chwili odleciała po raz kolejny. Po niezwykle udanym seksie, nadeszła pora, aby on trochę odpoczął. Choć był śpiący, mocno ja do siebie przytulił i oplótł nogami niczym miś koala gałąź eukaliptusa. Zasypiali wtuleni w swoje nagie ciała. Olga wiedziała, że były to najlepsze Walentynki w jej życiu.