Osteoporoza to jedna z najgroźniejszych chorób dotykająca kobiety w wieku około menopauzalnym. Poświęca się wiele uwagi na jej zbadanie oraz odkrycie nowych możliwości jej zapobiegania. Najnowsze badania wykazują, że zbawienny wpływ na nasze kości ma… alkohol spożywany w niewielkich ilościach.
Kapka alkoholu ma być dla naszego organizmu nagrodą, a nie lekarstwem. Nie należy go pić po wysiłku fizycznym, albo po ciężkim posiłku. Najlepsze efekty osiąga się, gdy wypijanie wina połączone jest z relaksem, chwilą odprężenia.
Naturalnie nic nie zastąpi zdrowego trybu życia i diety bogatej w związki wapnia i białka, jednak włączenie do zdrowego stylu życia odrobinki procentów nie tylko nie zaszkodzi, ale również będzie mieć korzystny wpływ na nasze kości.
Najsilniejsze efekty widoczne są u pań w okresie po menopauzie, których nie chroni naturalny estrogen, jednak możemy już teraz powolutku wprowadzać w życie ideę lampki na zdrowie. Łatwo określić, jaka potrzebna jest Ci ilość, która będzie miała korzystny wpływ, a nie szkodliwy.
Obserwuj, kiedy poczujesz lekki rausz – to jest moment, kiedy wypiłaś trochę za dużo. Spróbuj rozcieńczyć wino wodą mineralną lub po prostu pij mniejszą ilość. Pij powoli, by nie uderzyło Ci do głowy, smakuj je na języku. Tak samo, jak z winem, postępuj z piwem.
W nas, Polakach, tkwi przekonanie, że pić należy do dna, dlatego trudno nam odłożyć niedopitą szklanicę. Aby uniknąć pokusy wypijania za dużo, zaopatrz się w specjalne korki wielokrotnego użycia, którymi zatkasz otwarte butelki z alkoholem.
Joanna Pastuszka-Roczek