Ach, gdyby tylko można było zatrzymać czas! Szkoda, że to niemożliwe… Nasze ciało poddaje się tej niewidocznej, nieubłaganej sile. Możemy jednak trochę oszukiwać.
Wyprowadzić wroga w pole
Naszym celem jest nie walka z upływającym czasem, a z nieprzyjemnymi objawami jego upływu. Tutaj z pomocą przyjdą nam sprawdzone zabiegi, preparaty, wskazówki. Nastawmy się z góry na to, że nie tyle zatrzymają one czas, co pozwolą się nam przemknąć bokiem obok złego samopoczucia, uderzeń gorąca, problemów z koncentracją.
Największym ciosem, jaki możesz zadać przekwitaniu, to optymizm, wiara w siebie i radość życia. Pora wrócić do fascynacji, które być może odeszły w kąt po urodzeniu dzieci. Jeśli myślisz, że nie dasz rady, że to nie ma sensu – to nie Ty, ale mówi przez Ciebie twój przeciwnik, czyli przekwitanie.
Zagraj mu na nosie: tańcz, maluj, spaceruj, ćwicz, zacznij chodzić do kina i odkryj na nowo uroki seksu.
Zadbaj o swoje libido
Kobiety od zawsze wykorzystywały seks jako monetę przetargową oraz środek do zdobycia władzy. Także i Ty możesz oszukać przekwitanie,angażując się w tę jedną z przyjemniejszych aktywności fizycznych. Jeśli martwi Cię, że nie jesteś już tak ochotna, jak dawniej, możesz poprosić lekarza o sprawdzenie poziomu androgenów.
Joanna Pastuszka-Roczek i Anna Piosik