Kiedy partner i kochanek jest jedną i tą samą osobą – świat staje się bajką. Wszystkie przeciwności, które niesie ze sobą życie, można pokonać, jeśli ma się u boku swojego rycerza i najlepszego kumpla zarazem. Jeśli nasz towarzysz jest tylko partnerem lub tylko kochankiem – czegoś nam brakuje, ale i tak umiemy odnaleźć harmonię. W końcu na tym polega sztuka kompromisu. Co jednak w sytuacji, gdy ci dwaj… to również dwie różne osoby?
Którego wybrać?
Jeśli potrafisz stworzyć w głowie rachunek plusów i minusów, to wybierzesz partnera. Wiadomo bowiem, że przed trudami dnia codziennego nie uciekniesz, a on Ci pomoże. Rozum więc mówi ten, ale serce tęskni za kochankiem. Stajesz na rozstaju dróg i… nikt Ci nie pomoże.
Nikt nie powinien decydować za Ciebie. Twój wybór bowiem wpłynie na to, jakie będziesz wiodła dalej życie – czy zaryzykujesz i dasz porwać się rzece magii, która być może porwie Cię na samo dno oceanu, czy pójdziesz twardą, pewną ścieżką.
Ja również nie pomogę Ci uzyskać odpowiedzi na to pytanie. Podpowiem tylko jedno. Pamiętaj, że nie tylko Ty masz w tym trójkącie miłosnym uczucia, nie tylko Ty cierpisz. Najgorsze co możesz robić, to miotać się nieskończoną ilość czasu między jednym a drugim. W takiej sytuacji nie tylko możesz ich stracić, ale przede wszystkim ranisz dwóch wspaniałych mężczyzn, którym na Tobie zależy.
A. Złotkowska
