Ciało człowieka zbudowane jest z wody w 55-60%. Spadek ilości płynów ustrojowych o 2% wywołuje nie tylko uczucie pragnienia, ale także odwodnienie skóry! Zdrowy naskórek powinien zawierać około 13,5% wody. Utrzymująca się przez dłuższy czas suchość skóry, a co za tym idzie spadek elastyczności, wywołuje nieprzyjemne odczucie ściągnięcia i pieczenia, a jako jedną z głównych przyczyn przesuszenia podaje się niewłaściwą pielęgnację, mycie skóry preparatami zawierającymi zasadowe mydła, alkohole, niewłaściwy demakijaż czy brak demakijażu! Dostarczenie skórze 30 ml wody na kg masy ciała (takie przyjmuje się ostatnio wartości) powinno stanowić filar naszej codziennej pielęgnacji. Pamiętajmy ponadto, że kawa czy herbata nie służą nawodnieniu skóry, a jedynie woda „w czystej postaci”.
Sam termin SPA oznacza Saunus Per Aquam czyli Zdrowie przez … Wodę. Hydroterapia stanowi dział lecznictwa fizykalnego, polega na wykorzystaniu w celach leczniczych, rehabilitacyjnych i profilaktycznych, termicznego, mechanicznego i chemicznego oddziaływania wody na organizm. Pamiętajmy o tym iż nasz piękny wygląd jest połączeniem diety, kosmetyków i zabiegów pielęgnacyjnych i wykorzystujmy wodę na wszelki dostępne sposoby.
Dieta bogata w wodę
W sprzedaży spotkać możemy trzy rodzaje wody: naturalną, źródlaną i zmineralizowaną czyli stołową, natomiast ze względu na stopień mineralizacji dzieli się je na wody wysoko zmineralizowane (zawartość minerałów od 1500 do 4000 mg/L), średnio zmineralizowane (500 do 1500 mg/L), nisko zmineralizowane (o ogólnej mineralizacji od 50 do 500 mg/L) i lecznicze, zawierające specyficzne składniki. Warto zwrócić uwagę na fakt iż twarda woda (ta, które pozostawia po sobie kamień w czajniku i której często się obawiamy), zawiera jony magnezu i wapnia, potrzebne do prawidłowej pracy serca, układu kostnego i nerek.
Uzdrowiska kiedyś
Pozytywny wpływ wody na zdrowie człowieka dostrzegli już starożytni Grecy i Rzymianie budując termy. W Japonii moda na kąpiele w ciepłych źródłach zwanych „onsen” narodziła się około 737 r. Około 1200 roku obserwuje się wzrost popularności łaźni parowych w Niemczech, Anglii, Finlandii i Rosji. Do najpopularniejszych uzdrowisk w Europie należą Bath, usytuowane w dolinie rzeki Avon w Wielkiej Brytanii, Baden-Baden, położone na Szlaku Uzdrowisk Schwarzwaldu, czy „król czeskich uzdrowisk” – Karlowe Wary. Historia polskiej balneoterapii sięga XII wieku, a za jej ojca uznaje się prof. Józefa Dietla, autora pierwszej w Polsce klasyfikacji wód leczniczych i współtwórcy popularności uzdrowisk w Krynicy, Szczawnicy, Iwoniczu czy Rabce. Ciekawostką jest iż słowo „prysznic” pochodzi zapewne od nazwiska lekarza Wincentego Priessnitza, który wykorzystywał krótkie natryski wodą w leczeniu dolegliwości klatki piersiowej.
Zabiegi z zastosowaniem wody
Zabiegami hydroterapii, a wyróżniamy ich prawie 120 rodzajów, rządzą prawa fizyki, woda stanowi w nich nośnik bodźców takich jak temperatura i ciśnienie.
Najprostszym zabiegiem jest gorąca kąpiel, która działa uspokajająco i relaksująco. Kąpiele solankowe zaliczane do kąpieli leczniczych, wykorzystują korzystny wpływ minerałów na organizm. Terapeutyczne właściwości kąpieli solankowych to efekt drażniącego działania jonów sodu, wapnia, magnezu i żelaza na zakończenia nerwów nerwowo-mięśniowych. Efekt takiego zabiegu obserwujemy w postaci wzmocnionej skóry, likwidacji obrzęków, zmiękczenia i rozpulchnienia naskórka. W terapii łuszczycy i trądziku różowatego sprawdzają się kąpiele siarczkowe, wykorzystujące grzybo- i wirusobójcze właściwości wody siarczkowej. Kąpiele kwasowęglowe natomiast wykonuje się przy użyciu wody zawierającej dwutlenek węgla. Gaz ten jak wiadomo rozszerza naczynia krwionośne, dzięki czemu zwiększa się przepływ krwi w tkance mięśniowej i tłuszczowej, a hemoglobina uwalnia większą ilość tlenu. Efektem działania CO2 jest wygładzenie i zwiększenie napięcia skóry, mikromasaż, likwidacja złogów tłuszczowych, drenaż limfatyczny, poprawa pigmentacji skóry. Kąpiele aromatyczne czerpią swoją moc z właściwości olejków eterycznych. Kąpiel Nefretete bazująca na oślim mleku i płatkach róż to wyjątkowe połączenie relaksu i pielęgnacji.
Ośrodki SPA jak i uzdrowiska stosują wodę jako narzędzie masażu. Do masażu podwodnego stosuje się specjalne dysze które wyrzucają wodę pod dużym ciśnieniem, zabieg doskonale rozluźnia mięśnie i poprawia ukrwienie skóry. Kąpiel perełkowa natomiast to zabieg z wykorzystaniem specjalnej wanny zawierającej dysze przez które wydobywają się pęcherzyki powietrza, które relaksują, ujędrniają skórę, ale też sprzyjają terapii stanów depresyjnych. Hydromasaż stanowi skuteczne narzędzie w „rozbijaniu” tkanki tłuszczowej i likwidowaniu cellulitu.
Polewania to zabiegi wprowadzone do hydrolecznictwa przez Sebastiana Kneippa, opierające się na oddziaływaniu na skórę strumienia zimnej wody o niskim ciśnieniu. Zimna woda działa na organizm hartująco, pobudza przemianę materii, krążenie krwi i daje uczucie odświeżenia.
Powszechnie znana sauna, czyli łaźnia fińska to zabieg łączący w sobie fazę przegrzania ciała gorącym i suchym powietrzem z okresowym wzrostem wilgotności, a następnie ochłodzenia np. przy pomocy kąpieli powietrznej.
Aerobik wodny to bardzo popularne, przyjemne połączenie hydroterapii i aktywności fizycznej, przypominające o tym że uzyskanie smukłej figury wymaga ćwiczeń fizycznych.
Ośrodki SPA zlokalizowane na terenach nadmorskich oferują kompleksowy zestaw zabiegów z wykorzystaniem wszystkich naturalnych czynników tworzących nadmorski klimat – wody morskiej, błota z dna morskiego, piasku, soli, zjonizowanego powietrza. Terapia taka określana jest mianem talasoterapii.
Pielęgnacja w domowym SPA
Woda jest sekretem skuteczności wielu dermokosmetyków. Najbardziej znana w świecie kosmetyków woda termalna – woda ze źródła La Roche-Posay jest przez naukowców określana jako mieszanina wody deszczowej przepływającej przez skały kredowe, w drugim wieku późnej kredy, w erze mezozoicznej. Woda z La Roche-Posay jest bogata w jony wapnia, magnezu, strontu, selenu, cynku, miedzi, krzemiany. Wykazuje właściwości ochronne zarówno przed krótko- jak i długo- terminowymi szkodliwymi efektami działania wolnych rodników, właściwości przeciwzapalne i przeciwpodrażnieniowe.
Innym doskonale znanym źródłem wody jest ujecie Vichy. Woda z Vichy swoje bogactwo minerałów zawdzięcza wulkanicznym skałom Owernii. Woda termalna z Vichy pozwala zapobiegać i koić podrażnienia skóry, wzmacnia i regeneruje.
Oligoelementy zawarte w wodach termalnych mają wpływ na procesy regeneracyjne komórek skóry, woda termalna nawilża i sprawdza się w terapii skóry poddawanej zabiegom medycznym z zastosowaniem laserów, po peelingach chemicznych, czy w terapii dermatoz. Pierwiastki zawarte w wodach mineralnych wnikają do naskórka drogą transepidermalną i uczestniczą w szeregu procesów. Jony sodowy i chlorkowy na przykład odkładają się w warstwie rogowej naskórka tworząc tzw. płaszcz solny, który ułatwia wchłanianie innych pierwiastków, poprawiają ukrwienie skóry. Jon cynkowy sprzyja leczeniu stanów zapalnych skóry i współuczestniczy w procesach antyoksydacyjnych, związki krzemu uelastyczniają włókna kolagenowe i sprzyjają ich regeneracji, indukują proliferację fibroblastów, przeciwdziałają efektom starzenia.
W wielu seriach kosmetyków znaleźć można wodę i sól z Morza Martwego, popularnego w kosmetologii, a luksusowe marki kosmetyczne sięgają też po wody z polinezyjskiej laguny. Polinezja, znana z oleju monoi, jest źródłem wody bogatej w jony wapniowe i magnezowe, a piasek z polinezyjskich plaż to ekskluzywny środek ścierający w peelingach do twarzy i ciała.
Woda ze szwajcarskiego lodowca, zaadaptowana przez koncern biotechnologiczny Mibelle Biochemistry, ma za zadanie przywrócić skórze prawidłowe nawilżenie i chronić przed stresem termicznym. Ciekawostką jest woda kokosowa będąca miksem płynów pozyskiwanych z zielonych, niedojrzałych orzechów kokosowych, bogata jest w proteiny, aminokwasy, cukry i witaminy. Woda kokosowa może być stosowana w kosmetykach anty-aging, rewitalizujących, nawilżających, odświeżających.
Bez wody nie istniałoby życie. Jest ona elementarnym czynnikiem niezbędnym do funkcjonowania naszego ciała, w tym największego z organów – skóry. Dostarczenie odpowiedniej dawki tego cennego płynu dziennie, aplikowanie kosmetyków tworzących warstewkę zapobiegająca jej odparowywaniu powinny stać się naszym nawykiem.
Aneta Kołaczek