Kiedy myślimy o nietrzymaniu moczu, mamy dość skrajne skojarzenia. Z jednej strony myślimy, że to drobny, nic nieznaczący problem, który sam zniknie. Z drugiej kojarzy nam się z osobą, która zupełnie nie panuje nad pęcherzem. Prawda leży gdzieś pośrodku: nie jest to drobiazg, ani tragedia, tylko problem, do którego należy podejść rzeczowo i z podniesioną głową.
Pieluchomajtki działają na tej samej zasadzie, co wkładki urologiczne – przepuszczają powietrze, chronią przed nieprzyjemnym zapachem moczu, są chłonne i nie krępują ruchów. Nie zawierają lateksu, dlatego nawet długie noszenie nie powoduje uczuleń i odparzeń na skórze.
Jeśli zauważysz u siebie pierwsze oznaki NTM, nie wpadaj w panikę, że teraz pozostało Ci tylko noszenie pieluchomajtek. Większość dotkniętych problemem nietrzymania moczu osób cierpi na kropelkową i lekką jego odmianę, wtedy wystarczą wkładki urologiczne. Oczywiście nie możesz lekceważyć inkontynencji i już teraz profilaktycznie zacznij ćwiczyć mięśnie Kegla.
A nawet, jeśli los sprawi, że przyjdzie Ci założyć pieluchomajtki – nie załamuj się, nie rozpaczaj!
Dzięki nim będziesz mogła skoncentrować się na powrocie do zdrowia, nie martwiąc się o dyskomfort zmoczonej bielizny, wstyd czy nieprzyjemny zapach. Noszenie pieluch to nie wstyd – to dowód na to, że o siebie dbasz.
Seni