Makijaż, make-up, tapeta czy druga skóra -jak go nie nazwiemy, stanowi ważną część wyglądu dla milionów kobiet na świecie. Polki także wiedzą, jak się malować. Ale właściwie po co nam makijaż? W jakim celu go nakładamy?
Kiedy makijaż ma większe znaczenie
Dobry make-up to nie tylko masa kosmetyków nałożonych na twarz. To prawdziwa sztuka, także kamuflażu. W końcu dzięki niemu możemy zakryć to, co niechciane i podkreślić nasze atuty. Makijaż może nas postarzeć lub odmłodzić. Kompletnie zmienić nasz wygląd, wyszczuplić czy nadać promiennego blasku. Jest niczym magia, która dzieje się na naszej skórze. Uwielbiamy make-up i malujemy się praktycznie każdego dnia. Wiele pań nie wyobraża sobie wyjścia do sklepu bez makijażu. I choć nie każdemu makijaż jest potrzebny, jeśli chodzi o urodę, to coś więcej niż tylko kosmetyki. Makijaż bywa naszą drugą skórą. Dodaje pewności siebie, szczególnie młodym kobietom. Zatrzymuje czas i niekiedy pełni rolę maski, za którą chcemy się ukryć. Jeśli chcemy poczuć się bardziej pewne siebie i seksowne, wystarczy sięgnąć po czerwoną szminkę.
Ze względu na wiek
Wraz z czasem zmieniają się nasze przyzwyczajenia i potrzeby, również w kwestii makijażu. Inaczej podchodzą do niego nastolatki, a inaczej dojrzałe kobiety. Zacznijmy od najmłodszych z pań, które sięgają po kosmetyki do makijażu. Ich głównym celem jest zatuszowanie niedoskonałości, czyli trądziku. Młode dziewczyny chcą wyrównać koloryt skóry i ukryć wszelkie pryszcze. Pragną także zrobić dobre wrażenie przy pierwszym spotkaniu, chcą być jak ich starsze koleżanki. I często bywa tak, że wcale nie potrzebują makijażu, bo są naturalnie pięknie i rzecz jasna młode.
Nieco starsze kobiety, między 20 a 30 rokiem życia to studentki, kobiety rozpoczynające karierę zawodową, które podkreślają makijażem swoje atuty. Chętnie sięgają po nowe trendy i eksperymentują z make-upem. Sprawdzają, jakie kolory im odpowiadają, w czym prezentują się atrakcyjnie i modnie. Dla młodych kobiet makijaż jest codziennością i nie ruszają się bez niego z domu.
Idąc dalej mamy panie 30+. Poukładane w dużej mierze życie, praca, często także rodzina to priorytety trzydziestolatek. Te kobiety bardzo często malują się, bo wymaga od nich tego zawód. Robią to także z przyzwyczajenia i swoistej potrzeby piękna. Trzydziestolatka zwykle ma w torebce błyszczyk lub szminkę do ust.
Mówi się, że prawdziwe życie zaczyna się po 40. Panie w tym wieku nie przejmują się kompleksami. Nie znaczy to, że nie dbają o siebie i całkowicie rezygnują z makijażu. Oczywiście, że nie. Nie rozstają się z kredką do oczu, ale większą wagę przykładają do pielęgnacji cery.
Ostatnia grupa to 50+ – według rynku najrzadziej sięgająca po kosmetyki kolorowe. Dojrzałe kobiety malują się, ale nie tak często jak 20-latki wykonują pełny makijaż. Za to nie rozstają się ze szminką, którą zużywają w dużych ilościach. Pragną się odmłodzić, więc pomaga im w tym odpowiedni makijaż. Liczy się jakość produktów i skuteczność, a nie ich ilość. I faktycznie musimy przyznać, że panie w dojrzałym wieku potrafią wyglądać bardzo promiennie i młodo.
W temacie makijażu, Polki nie odbiegają od swoich koleżanek z zagranicy. Dorównują Włoszkom czy Francuzkom. Potrafią się malować i śledzą trendy kosmetyczne. Wiedzą, jak podkreślić swoją urodę i wykorzystać niesamowitą sztukę makijażu. I po co im ten makijaż? Jeśli mają poczuć się w nim lepiej, pewniej i atrakcyjniej, to czemu nie!
Katarzyna Antos