Nikt nie lubi przegrywać. Porażkę możemy odnieść na każdej płaszczyźnie życiowej: zawodowej, osobistej, emocjonalnej. Jednak to, jak postrzegamy przegrywanie, determinuje, co zrobimy dalej – czy się poddamy, czy przekujemy ją na sukces.
Na koniec – parę pozytywnych przykładów
Bracia Wright spędzili całe lata budując kolejne modele samolotów, zanim wreszcie oderwali się od ziemi. Leonardo da Vinci malował raz po raz uśmiech słynnej Mona Lisy, tworząc setki, jeśli nie tysiące szkiców przez okres od 1504 do 1517 roku. Dziesiątki listów odmownych nie zniechęciły ani słynnego mistrza horrorów, Stephena Kinga, ani autorki książek o Harrym Potterze, J.K. Rowling do zaprzestania pisania.
Porażki zdarzają się każdemu. I zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie się cieszył, gdy cos nam się nie uda. Wiadomo, że będzie nam smutno, poczujemy się zmęczeni, rozczarowani. Grunt, to nie uderzać od razu w czarny dzwon rozpaczy, tylko zastanowić się, czego się nauczyliśmy z naszego potknięcia. Droga do prawdziwego sukcesu usiana jest upadkami.
Joanna Pastuszka-Roczek