Postanowione: od Nowego Roku się odchudzam, więcej ćwiczę, bardziej się staram, będę cierpliwsza… Postanowienia noworoczne to wręcz obowiązkowy rytuał. Skąd ta motywacja do zmian? Cóż takiego magicznego jest w rozpoczęciu roku kalendarzowego?
Koniec roku kalendarzowego jest bardzo umowny. To tylko zwykła zmiana jednej liczby! Nawet ona jest umowna, gdyż w różnych miejscach globu czas liczony jest inaczej.
Kalendarze świata
Większość globu wkroczy w rok 2013, jednak w Chinach czas liczy się w cyklach sześćdziesięcioletnich. Chińczycy wierzą, że każdy kolejny rok cechuje inna energia. Nowy Rok witany jest bardzo hucznie, z pochodami, fajerwerkami, tańcami i uroczystościami, by zapewnić sobie przychylność dobrych duchów.
Jest to czas na przemyślenie strategii na cały przyszły rok, gdyż w niektórych latach lepiej jest zająć się biznesem, niż miłością, a w innych – odwrotnie. Celebrowanie Nowego Roku zaczyna się już na miesiąc wcześniej, sprzątając dom, porządkując sprawy biznesowe, uczuciowe. To czas godzenia się i wyganiania duchów lenistwa, nieporządku, zazdrości.
Nasi wschodni, prawosławni sąsiedzi również świętują Nowy Rok 1 stycznia… ale według kalendarza juliańskiego, który jest przesunięty w stosunku do naszego, gregoriańskiego. Oznacza to, że ich Sylwester przypada na noc z 13 na 14 stycznia. Korzenie tego kalendarza sięgają czasów Juliusza Cezara. Starożytni Rzymianie składali hołd Janusowi, bogowi bram, drzwi i początków.
Joanna Pastuszka-Roczek