Postanowione: od Nowego Roku się odchudzam, więcej ćwiczę, bardziej się staram, będę cierpliwsza… Postanowienia noworoczne to wręcz obowiązkowy rytuał. Skąd ta motywacja do zmian? Cóż takiego magicznego jest w rozpoczęciu roku kalendarzowego?
Noworoczne postanowienia
Wszyscy wokoło podsumowują mijający rok. Co nas do tego popycha? Otóż istnieje zjawisko psychologiczne, zwane efektem Zeigarnik. Polega ono na tym, że lubimy mieć wszystko zapięte na ostatni guzik i o wiele lepiej pamiętamy sprawy niedokończone, zadania, które nam przerwano, coś, co nie skończyło się dla nas satysfakcjonująco.
Takie niedokończone sprawy potrafią nas bardzo uwierać: niedokończoną kłótnię możemy przeżywać jeszcze długie miesiące po danym wydarzeniu.
Kiedy chcemy zamknąć za nami mijający rok, najczęściej przypominamy sobie właśnie te rzeczy, których nie dopatrzyliśmy. Pojawia się w nas motywacja, by je dokończyć, naprawić, ulepszyć. Jest ona bardzo silna, gdyż jest kombinacją wyrzutów sumienia i nadziei na nowy początek.
Nowy Rok to bardzo dobry moment na wprowadzenie w życie zmian. Przed nami ściele się pusta karta nowego, niezapisanego kalendarza. Wszystko może się zdarzyć. Przepełnia nas oczekiwanie i radość na spotkanie z nowym. Bardzo często nie możemy się wręcz doczekać 1 stycznia, by zacząć wprowadzać rewolucyjne zmiany w naszym życiu.
Joanna Pastuszka-Roczek