Zaburzona równowaga hormonalna w okresie okołomenopauzalnym może sprawić, że błędnie będziesz odczytywać sygnały, które wysyła Twoje ciało. Nie utożsamiaj ich od razu z chorobą, lecz i nie ignoruj, mówiąc: „To wina wieku. Nic na to nie poradzę”. Potrzeba odnalezienia złotego środka – niech to wyrażenie stanie się Twoją dewizą.
Zapamiętaj: objawy menopauzy – mniej lub bardziej dokuczliwe – to wynik kumulacji wielu czynników, jak choćby Twój ogólny stan zdrowia, uwarunkowanie genetyczne, czy dotychczasowy styl życia. W celu łagodzenia symptomów przekwitania nieraz wskazywaliśmy na odpowiednią dietę oraz potrzebę ruchu, jako najprostsze i najlepsze sposoby radzenia sobie z objawami klimakterium. Nie znaczy to jednak, że musisz być cały czas na diecie oraz biegać z jednych zajęć ruchowych na drugie. Dbałość o potrzeby ducha jest równie istotna.
Do tej pory produkowane przez Twoje ciało estrogeny, dbały zarówno o samo poczucie jak i dobrą kondycję układów krwionośnego i kostnego. Teraz niedobór hormonów wywołuje szereg dokuczliwych objawów jak uderzenia gorąca, pocenie się, bezsenność, labilność emocjonalną, a nawet kołatanie serca.
Obok aktywności ruchowej i diety tak samo istotną sprawą dla komfortu życia kobiety dojrzałej jest najzwyklejszy odpoczynek. Ważne, abyś swój wolny czas wykorzystała właściwie, z pożytkiem dla Twojego ciała i ducha. Możesz wybrać się na spacer, obejrzeć ulubiony serial, zabrać się za czytanie długo odkładanej na bok książki lub skusić się na „power nap”, czyli krótką, dodającą energii drzemkę.
A. Złotkowska
