XX wiek przyniósł nam dynamiczny rozwój medycyny estetycznej. Wszechobecne operacje plastyczne, poprzez jawne przyznawanie się do nich gwiazd Hollywood, przestały być tematem tabu. Znane aktorki i piosenkarki prężnie wypinają nowe piersi przed aparatami fotograficznymi paparazzich.
Te kobiece atrybuty są powodem do dumy i oznaką dobrobytu. Wiele kobiet nadal marzy o większym biuście, choć bez konieczności użycia skalpela. Czy istnieją zatem nieinwazyjne metody powiększające piersi i przede wszystkim- czy przynoszą pożądany efekt?
Ćwicz, gimnastykuj się i masuj
Przez ostatnie lata powstała cała masa stron internetowych sprzedających specjalne zestawy ćwiczeń i masaży, mających w zauważalny sposób powiększyć rozmiar miseczki. Sugerując się panami, wykonującymi na siłowni specjalne zestawy ćwiczeń, powiększających ich klatki piersiowe, zalecano podobne działanie paniom. Ułożone i odpowiednio dobrane treningi, mają przynieść pozytywne efekty.
Jednak u kobiet wspomniane ćwiczenia mogą wpłynąć jedynie na kształt i wygląd piersi. Mitem jest, że mogą one w zauważalny sposób powiększyć biust. Ćwiczenia z handelkiem czy seria pompek, nie zaszkodzą, a na pewno poprawią wygląd naszego biustu. Kolejną propagowaną metodą jest stosowanie masażu. Można zrobić go samemu, albo włączyć do udziału partnera. Poprzez koliste ruchy wokół piersi, stymuluje się aktywność gruczołów. Również i ta metoda nie przynosi efektu powiększenia biustu, ale wyraźnie wpływa na jego jędrność.
Preparaty z apteki
Najbardziej rozpowszechnioną metodą powiększania piersi, bez użycia skalpela, są tabletki i maści. Przez producentów rozpowszechniane jako naturalne, skuteczne i bezpieczne. W ich skład najczęściej wchodzą takie składniki jak: pluskwica groniasta, mająca wpływ na pobudzenie produkcji hormonów żeńskich, kozieradka pospolita, stymulująca wzrost gruczołów piersiowych czy palma karłowata.
Wszystkie te preparaty, są dostępne w aptekach bez recepty. Za ich atut, producenci podają argument, że koszt zabiegu chirurgicznego może przekraczać nawet 8 tysięcy złotych, a opakowanie suplementu to „zaledwie” 250 zł. Jednak żadne badania lekarskie nie potwierdzają jednoznacznie działania owych tabletek. Znajdujące się w nich składniki, nie mogą zaszkodzić naszym piersiom, ale na pewno nie powiększą ich wielkości w porównywalnym stopniu, co operacja plastyczna.
Jeżeli chodzi o dostępne na rynku maści, to ich grupą docelową są kobiety, których głównym celem nie jest powiększenie piersi, lecz pozbycie się rozstępów, czy poprawienie jędrności biustu. Najczęściej sięgają po nie młode mamy oraz panie po wielu dietach odchudzających, u których częste wahania wagi deformują kształt biustu i prowadzą do powstawania rozstępów.
Jeżeli chodzi o tabletki, to jedynie pigułki antykoncepcyjne z dawką kobiecych hormonów, mogą wpływać na powiększenie piersi. Należy jednak pamiętać, że są one przepisywane w celach zdrowotnych, a nie estetycznych.
Na chwilę obecną ciężko jest potwierdzić skuteczność stosowanych preparatów ziołowych oraz ćwiczeń na powiększenie biustu. Na pewno wszystkie te zabiegi, połączone razem, wpłyną pozytywnie na jędrność i wygląd piersi. Jednak doniesienia o nowo powstających klinikach chirurgii plastycznej są najlepszym dowodem, że tylko ingerencja chirurgiczna może przynieść trwałe i wymierne efekty.
Anna C.