W każdym związku prędzej czy później zaczyna pojawiać się rutyna w łóżku. Czy warto wówczas pomyśleć o zmianie? Oczywiście, ale nie o zmianie partnera, lecz o zamianie ról w seksie!
Wymaga to pogłębienia więzi z partnerem i zwiększenia zaufania między Wami. Przestajecie działać rutynowo i wkraczacie na teren jeszcze większej intymności. Wasze życie seksualne może wkroczyć na nieznane dotąd wody. Wystarczy spróbować i zobaczyć, jak to smakuje! Przybranie innej roli to także okazja do nowych doznań i wypróbowania innych pozycji seksualnych oraz spełnienia swoich fantazji.
Pozycje dominujące i pasywne dla kobiet
W przemienności ról najważniejsze są pozycje seksualne, dzięki którym partnerzy mogą przejmować aktywność lub poddawać się pieszczotom. Dla kobiet, które chcą dominować nad mężczyzną, najlepsze są wszystkie odmiany pozycji „na jeźdźca” – przodem, tyłem, z ugiętymi lub wyprostowanymi nogami, na krześle (także przodem lub tyłem), pozycja udowa lub odwrócona pozycja klasyczna. Do tego mogą przydać się różnego rodzaju rekwizyty – chusta na oczy czy kajdanki – w zależności jak bardzo partner ma się poczuć zniewolony.
Kobiety, które chcą oddać władzę w łóżku swojemu partnerowi, powinny wypróbować wszystkie pozycje klasyczne (na plecach, począwszy od tradycyjnej „misjonarskiej”), poprzez różne rodzaje głębokiej penetracji, a na pozycjach „od tyłu” skończywszy.
Przemienność ról w seksie ma tę zaletę, że kochankowie mogą wymieniać się inicjatywą, ale nie muszą ograniczać swoich naturalnych predyspozycji. Taka wymiana to także okazja do poszukiwania nowych doznań w starych konfiguracjach. Każda próba ożywienia życia seksualnego i rozmowy na ten temat mogą sprawić, że coś w starym systemie zostanie udoskonalone.
M. Witczak