Przeprosiny to naturalny element naszego życia, każda z nas w przeszłości przynajmniej raz popełniła błąd, którego szczerze żałowała. Po wszystkim pojawiał się w nas ogromny dyskomfort i wyrzuty sumienia, z którymi kiepsko sobie radziłyśmy. Aby naprawić nadszarpniętą relację i poczuć ulgę, decydowałyśmy się na szczere przeprosiny. Słowa nie zawsze łatwo przechodziły nam przez gardło. Wiele osób ma problem, żeby wydobyć z siebie magiczne słowo „przepraszam”. Czy można zatem zorganizować przeprosiny w taki sposób, aby nie toczyć z sobą wewnętrznej walki o ich artykulację? Czy przeprosiny bez słów są w ogóle możliwe?
Przepraszam – jak trudno to powiedzieć
Przepraszam – to słowo, którego uczą nas rodzice. Choć starają się wpoić w nas dobre zasady wychowania i ukształtować w nas empatycznych ludzi, nie zawsze odnoszą sukces. Z wiekiem, gdy mamy świadomość popełnionych błędów i konsekwencji, jakie ze sobą niosą, przeprosiny stają się czymś na miarę zdobycia Mount Everestu. Paradoksalnie im jesteśmy starsi, tym bardziej zamykamy się w sobie i unikamy przeprosin.
Dlaczego przeprosiny są takie trudne?
Przeprosiny często są jedyną drogą rozwiązania nieporozumienia, niemniej bardzo ciężko się na nie zdobyć, zwłaszcza gdy wiemy, że wina leży po naszej stronie. Żaden człowiek nie lubi przyznawać się do błędów. Im większe drzemią w nas ambicje, tym strach przed przeprosinami jest większy. Zapewne zauważyłaś, że osoby, które na co dzień cieszą się dużym autorytetem – lekarze, kadra menedżerska, prawnicy, rzadziej przyznają się do błędów. Po prostu w ich pracy jest to niewskazane, dlatego też przeprosiny praktycznie w ogóle nie wychodzą z ich ust.
Przeprosiny to najprostsza droga do wykazania dobrej woli i chęci pogodzenia się. Nie zawsze jednak potrafimy rozmawiać nt. swoich błędów i wprost przyznać się do tego, co mamy na sumieniu. Czasem też obawiamy się, że druga strona nie będzie chciała z nami rozmawiać, wyśmieje nas, nie da dojść do słowa lub na koniec i tak pogoni. Niełatwo jest też nawiązać rozmowę z osobą, która ma do nas żal. Nie wiemy, jak to zrobić adekwatnie do sytuacji, żeby nie doszło do eskalacji niepotrzebnych napięć i animozji.
Przeprosiny bez słów, czyli pokaż za pomocą czynów, że ci zależy
Przeprosiny to nie zawsze słowa, to przede wszystkich szczera skrucha i mocne postanowienie poprawy. Jeśli wiemy, że postąpiliśmy niewłaściwie, a wyrzuty sumienia nie pozwalają nam w nocy zmrużyć oka, powinnyśmy zastanowić się, jak naprawić relację. Nie zawsze trzeba do tego używać wielkich słów, czasem wystarczy po prostu pokazać, że się zmieniłyśmy i nie zamierzamy powielać tych samych błędów.
Przeprosiny zależą od zarzewia konfliktu
Jeśli posprzeczałaś się z partnerem o twoją bliską znajomość z kolegą ze studiów, na pewno nie masz odwagi podejść do niego i przeprosić go za to wprost. Możesz natomiast pokazać, że nieco osłabiłaś kontakty z kolegą ze studiów. Nie spotykasz się z nim, nie jeździsz do niego w odwiedziny. Każdą wolną chwilę chcesz spędzać ze swoim partnerem. Pamiętaj, że czasem ważniejsze od słów są czyny. Co z tego, że go przeprosisz, powiesz, że żałujesz, skoro dalej będziesz widywać się z kolegą? Czy przemawia przez ciebie prawdziwa skrucha, czy chęć wyjaśnienia sytuacji dla świętego spokoju. Osoba, której naprawdę zależy na zgodzie, będzie starała się zmienić swoje postępowanie dla dobra relacji.
Walcz ze swoimi wadami, do których nie chcesz się przyznać
Wszystko oczywiście zależy od sytuacji konfliktowej. Jedno jest pewne, w zależności od tego, jak zawiniliśmy, tak powinniśmy naprawiać relację. Jeśli urządziłyśmy partnerowi scenę zazdrości, pokażmy, że mu ufamy. Przestańmy go kontrolować, śledzić każde jego poczynanie, pozwólmy mu odetchnąć spokojnie i żyć własnymi sprawami. Niech wyjdzie na spotkanie z kumplami, wyskoczy na kawę z przyjaciółką z rodzinnego miasta. Związek powinien opierać się na zaufaniu. Przed zdradą się nie ustrzeżesz, będzie chciał przyprawić ci rogi, to zrobi to szybciej, niż myślisz. Użyj zdrowego rozsądku i pozwól mu normalnie żyć. Walcz ze swoją chorą zazdrością, która odbiera wam to, co najcenniejsze. Pamiętaj, że zasada zero awantur z zazdrości dotyczy obydwu stron. Pokaż, że mu ufasz i w zamian oczekuj tego samego.
Kiedy rzeczowa rozmowa jest najlepsza?
Jeśli posprzeczaliście się o jego wyjazd do pracy, zorganizuj rozmowę w spokojnej atmosferze. Pokaż, że zależy ci na wyjaśnieniu tej sprawy i wspólnym pochyleniu się nad znalezieniem najlepszego rozwiązania. Nie krzycz, nie przerywaj mu, powiedz natomiast, co cię martwi w zaistniałej sytuacji – osłabienie kontaktu itp. Może podczas spokojnej rozmowy dojdziecie do wniosku, że obydwoje powinniście zmienić miejsce zamieszkania i poszukać lepiej płatnej pracy?
Czasem sprzeczamy się o drobnostki takie jak, gdzie powinna stanąć biblioteczka, szafka itp. Jeśli wiesz, że niepotrzebnie się uniosłaś i zrobiłaś z igły widły, to po prostu postaw sporny mebel tam, gdzie chciał położyć go partner. W ten sposób pokażesz mu, że liczysz się z jego zdaniem, że wszystko przemyślałaś i nie będziesz musiała zdobywać się na słowo: „przepraszam”.
Kobiety przytulają się na zgodę
Przeprosiny bez słów to nie tylko demonstracja za pomocą czynów, że pragniemy naprawić to, co mniej lub bardziej świadomie popsuliśmy. To także proste gesty świadczące o bliskości i naszym uczuciu. Pamiętasz, że jako mała dziewczynka często wtulałaś się w mamę, gdy coś narozrabiałaś? Wiedziałaś bowiem, że w ten sposób zmiękczysz jej serce i pokażesz, jak bardzo ją kochasz, pomimo iż czasami popełniasz błędy. W dorosłym życiu wciąż drzemie w nas mała dziewczynka, która czasami ma ochotę naprawić swoje błędy, wtulając się z całych sił w osobę, którą zraniła.
Seks na zgodę – kiedy można skorzystać z tego rozwiązania?
Niektóre pary praktykują przeprosiny bez słów w postaci seksu na zgodę. Oczywiście wszystko zależy od kalibru przewinienia i konkretnej sytuacji. Jeśli posprzeczaliście się o jakąś drobnostkę, a obydwoje macie ognisty temperament, możecie wypróbować seks na zgodę. Niektóre pary twierdzą wręcz, że po pełnej emocji kłótni seks smakuje jeszcze lepiej, ponieważ jest bardziej namiętny. Nie należy jednak popadać ze skrajności w skrajność. Jest kłótnia dotyczy błahostki, to seks na zgodę może okazać się o wiele lepszym niszczycielem napięcia od słowa: „przepraszam”. Nie oznacza to jednak, że wszystkie problemy należy rozwiązywać w łóżku, ponieważ to droga donikąd. Jeśli przedmiot sporu jest naprawdę poważny, to seks na zgodę nie jest tu żadnym rozwiązaniem. Gdy jednak partner zarzuca ci zbyt małe zaangażowanie, możesz udowodnić mu, że wciąż wzbudza w tobie ogromne pożądanie, zaciągając go do sypialni.
Przeprosiny bez słów – idealne rozwiązanie dla ludzi czynów, którzy nie lubią mówić o emocjach
Przeprosiny bez słów to świetne rozwiązanie, gdy nie chcemy pokazywać swoich słabych punktów. Jeśli nie chcesz zdradzić swojej słabości, ale chcesz przeprosić, możesz to zrobić za pomocą gestów. To także doskonała opcja dla osób, które boją się stracić autorytet, honor, dobrego wizerunku itp. lub na początku związku nie chcą dać się osadzić w pozycji osoby, która nie ma racji i zawsze można ją przekabacić na swoje. Naprawianie błędów rzadko odbywa się za pomocą słów, szumne deklaracje to często puste gesty, za którymi nie idą żadne konkretne działania. Jeśli naprawdę żałujesz tego, co zrobiłaś, to pokaż to za pomocą czynów. Przestań spotykać się z facetem, o który wybuchł konflikt między tobą a partnerem, jednocześnie poświęć więcej uwagi mężczyźnie, którego naprawdę kochasz. Wyciągnij go z domu, porozmawiaj na neutralne tematy, przytul, pocałuj i zainicjuj gorące chwile w sypialni. Powiedz sama, czy takie przeprosiny nie są bardziej wartościowe i jednocześnie przyjemniejsze?
Magdalena Kukurowska