Jest wiele dróg podawania hormonów płciowych kobietom. Nie każda jednak droga jest w pełni bezpieczna, a tym bardziej nie każda jest wystarczająco skuteczna. Która będzie najlepsza właśnie dla Ciebie?
Mniejsza skuteczność to nie wszystko. Należy wiedzieć, że hormonów nie da się zamknąć żywych biologicznie w tabletce. Oczywiście w przypadku wszystkich innych metod podawania hormonów jest podobnie i tylko fitohormony jedzone w świeżych warzywach i owocach oraz ziołach mogą być dla nas w pełni przyswajalne.
Hormony w tabletkach ze względu na substancje towarzyszące (np. dla utrzymania świeżości) są toksyczne dla naszego organizmu i z biegiem czasu, a u wrażliwych osób niemal natychmiast, powodują liczne skutki uboczne. Jest to także wynik efektu pierwszego przejścia, czyli wchłonięcia na starcie tabletki w przewodzie pokarmowym, dotarcia do krążenia wrotnego, do wątroby, później w małym procencie (po licznych zmianach metabolicznych) do narządu docelowego, a na koniec jeszcze do nerek. Po drodze, zwłaszcza w drogach żółciowych i we krwi, zostawia ona liczne siarczany, ale też estrogeny, które przecież miały dotrzeć do macicy.
Terapia przezskórna alternatywą dla wszystkich innych
Terapia przezskórna uważana jest jako jedna z bezpieczniejszych, w przypadku osób już zmagających się z jakimiś przewlekłymi lub nieuleczalnymi chorobami. W trakcie stosowania schorzenia pozostają bez zmian albo ulegają w ciągu kilku tygodni poprawie. Przeprowadzono wiele badań potwierdzających to. W Irlandii w grupie 300 kobiet zauważono szczególnie dobry wpływ tej terapii na układ krzepnięcia, w Niemczech natomiast stwierdzono działanie przeciwzapalne i pozytywny wpływ na naczynia krwionośne. Z kolei w Szwecji wśród pacjentek odnotowano spadek tkliwości piersi, szczególnie uciążliwy podczas stosowania innych terapii hormonalnych. W Hongkongu zaobserwowano po 12 tygodniach terapii eliminację uderzeń gorąca i wielu innych objawów menopauzalnych u 55% badanych kobiet.
AMZ