Wysoka wrażliwość to cecha, która w równym stopniu dotyka kobiet i mężczyzn. Panowie jednak są zmuszeni do tłumienia w sobie emocji, ponieważ te postrzega się jako niemęskie. Kobieta wysoko wrażliwa w pracy często napotyka na różne trudności. Co stanowi dla niej największy problem?
Przytłoczenie nadmiarem obowiązków
Kobieta wysoko wrażliwa często jest świetnym fachowcem w swojej branży, przy czym w danym momencie może skoncentrować się tylko na jednym wykonywanym zadaniu. Wynika to z pracy jej ośrodkowego układu nerwowego. Nadmiar obowiązków ją przytłacza i może wprowadzać w stan paniki. Kobieta wysoko wrażliwa musi nauczyć się wyznaczać sobie priorytety, aby nie pogubić się w wykonywanych obowiązkach.
Nadmiar bodźców w pracy
Biuro zazwyczaj dzielimy z innymi osobami. Każda lubi użyć innych, nierzadko intensywnych perfum. Gdy my coś obliczamy, koleżanka odbiera telefon od klienta, czym nas rozprasza. Do tego dochodzą zapachy konsumowanych przy biurku posiłków. Tak duża ilość bodźców potrafi zmęczyć nawet osobę średnio lub nisko wrażliwą. W przypadku kobiety wysoko wrażliwej często kończy się silną migreną i łykaniem tabletek przeciwbólowych.
Kobieta wysoko wrażliwa często bywa ofiarą mobbingu
Kobiety wysoko wrażliwe często mają problem, aby się przeciwstawić. Unikają konfliktów, ponieważ te je stresują. Poza tym nie chcą nikomu sprawić przykrości czy podpaść, wyrażając własne zdanie. W związku z tym, iż kobieta wysoko wrażliwa jest miła dla otoczenia, częściej pada ofiarą mobbingu.
Sumienne wykonywanie obowiązków źródłem zawiści
Kobiety wysoko wrażliwe to świetne pracownice, bardzo sumiennie podchodzą do wykonywanych obowiązków. Czują się odpowiedzialne za dotrzymanie terminów. W pracy są kreatywne i uczciwe. Często słyszą komplementy z ust przełożonego, co może stać się źródłem zawiści wśród współpracowników.
Złośliwe komentarze w pracy a wysoka wrażliwość
Kobiety wysoko wrażliwe nie uprawiają small talku, rzadko wychodzą na piwo z kolegami z pracy, przez co sprawiają wrażenie wyobcowanych i wywyższających się. Współpracownicy lubią przypinać im etykietkę dziwolągów i odludków, co tylko je krzywdzi. Takie osoby są bowiem bardzo wrażliwe na krytyczne uwagi. Nie mają dostatecznie grubej skóry, by przejść nad nimi do porządku dziennego.