Kiedy Twoje dzieci dorastają, pojawiają się problemy, których nie rozwiążesz tak łatwo, jak wtedy gdy były małe. Syn i córka przestają opowiadać o swoich przeżyciach, świeżych znajomościach czy nowych doświadczeniach. Młody człowiek zaczyna coraz bardziej oddalać się od rodziny.
Rodzice przestają być autorytetem
A nasze poglądy zostają wpisane na listę przestarzałych. Nastolatek konfrontuje własny światopogląd tylko z grupą rówieśniczą, która zyskuje decydujący, niestety często jedyny wpływ. Pewnego dnia do rodziców dociera, że ich własne dziecko to już prawie obcy człowiek z którym rozmowa średnio trwa siedem i pół minuty dziennie. Często kończy się na „dzień dobry”, „jak leci”, „dowodzenia” lub „nara”. Naprawdę jest dobrze, gdy rodzice zauważą, że tracą bezpowrotnie dziecko i zaczynają wtedy szukać przyczyn utraty kontaktu.
Przyczyny oddalania
Pierwszą przyczyną ucieczki dziecka od kontaktu z rodzicem jest brak czasu. Gdy dzień naszej pociechy jest wypełniony szkołą, kołami zainteresowań, lekcjami pływania czy gry na pianinie od ósmej do dwudziestej przez pięć dni w tygodniu, to dziecko na rozmowę nie ma już siły. Podobnie jak rodzice po dziesięciu godzinach tyrania w pracy i jeszcze odhaczeniu obowiązków domowych wieczorem padają z nóg.
Świat nam ucieka
W efekcie członkowie rodziny pamiętają o sobie nawzajem tylko jedno: ciągle nie mają czasu, są zmęczeni i bardzo samotni. Biegają w zaklętym kole jak chomiki. Z punktu widzenia chomika koło się kręci szybciej, gdy szybciej biegnie, dlatego przestaje biec jak mu się znudzi, a koło się zatrzymuje. Z punktu widzenia człowieka to świat szybko się kręci, a biedny człowiek musi w tym kole biec coraz szybciej.
A. Sajdak