Edukacja muzyczna uwrażliwia młodzież, pomaga w nauce i skupieniu. Okazuje się, że także ludzie w wieku dojrzałym oraz seniorzy czerpią korzyści, niwelując dzięki muzyce niektóre szkodliwe skutki starzenia się.
Całożyciowa wrażliwość muzyczna ma co najmniej dwie ważne zalety – ogranicza zaniki pamięci z wiekiem i wyostrza słuch w zakresie zdolności słyszenia mowy w hałasie. Muzycy mają na ogół znacznie lepszą pamięć słuchową niż ‘niemuzycy’ i wyższą zdolność wychwytywania słów w hałaśliwym otoczeniu.
A przecież problemy ze słuchem na skutek hałasu są jedną z najczęstszych dolegliwości osób starszych. Codzienny zgiełk oraz hałas z wiekiem mogą prowadzić do postępującej utraty słuchu – a ta w efekcie do izolacji społecznej oraz depresji.
Praca muzyka np. grającego przez wiele lat w filharmonii kształtuje na lata mechanizm zapamiętywania sekwencji dźwiękowych – wpływa na rozwijanie umiejętności słuchowych, na które tak narzekamy z wiekiem, pogłaśniając co roku bardziej radio czy telewizor.
Obcowanie z muzyką przez lata na swój sposób “dostraja” układ nerwowy, usprawnia nie tylko pamięć, ale i umiejętność skupienia się. A zatem warto wyciągnąć z szafy przykurzone płyty i kasety, pożyczyć od dzieci mp3 i umilić życie, ukoić nerwy przy ulubionych dźwiękach. Nasz mózg to na pewno doceni.
Źródło: W. Leopold Northwestern University
dr Paweł F. Nowak