Przed nami okres upałów. W tym czasie należy szczególna uwagę zwrócić na to, by wysiłek fizyczny nie skończył się nieszczęśliwie – zasłabnięciem, czy nawet udarem. W naszym artykule znajdziesz wskazówki, jak bezpiecznie ćwiczyć latem.
Rekreacja w upalne dni
Zdradziecka moc upału polega między innymi na tym, że tracimy zdolność prawidłowej oceny naszych możliwości. Na wszelki wypadek osoby, które regularnie ćwiczą, powinny w pierwsze upalne dni zmniejszyć wysiłek fizyczny o połowę – na przykład przebiec tylko część dystansu, resztę pokonać szybkim marszem.
Nasze ciało może nie czuć się zmęczone, gdyż mięśnie są przyzwyczajone do wysiłku, ale grozi nam nieprzyjemne odwodnienie, którego konsekwencje możemy odczuwać jeszcze długo potem.
Nie warto też dać się skusić słonecznej pogodzie – wiele osób zaczyna trenować ze względu na przyjemną, energetyzującą pogodę. Jeśli nie jesteśmy przyzwyczajeni do regularnego wysiłku, bardzo łatwo może nam się stać krzywda, a to nas skutecznie zniechęci do dalszej rekreacji.
Po powrocie do domu, nie wolno pić nic zimnego! Wydaje się nam to dobrym pomysłem na szybkie ochłodzenie organizmu, a w rzeczywistości jest przyczyną chorób gardła, problemów z żołądkiem i wcale tak nie ochładza.
Zamiast tego połóż sobie na karku zimny ręcznik, albo przyłóż schłodzoną butelkę z wodą do prawej strony szyi. Najważniejsze jest, żeby nie przegrzać głowy – zimny okład obniży temperaturę krwi dostarczanej do mózgu, co uchroni go przed uszkodzeniem i przyczyni się do znacznego ochłodzenia organizmu.
Kiedy przestaniemy się pocić, wtedy bierzemy szybki, letni prysznic (nie zimny!). Na koniec warto wsadzić na kwadrans stopy do zimnej wody.
Joanna Pastuszka-Roczek