Związek z narcyzem stanowi spore obciążenie dla zdrowia psychicznego. Tkwienie w nim pogarsza tylko nasze samopoczucie i generuje cierpienie. Gdy dostrzeżemy, że ta relacja jest toksyczna i ciągnie nas w dół, możemy podjąć decyzję o odejściu. Rozstanie z narcyzem jednak nie należy do łatwych. Dlaczego tak się dzieje?
Spis treści:
- Narcyz jako stalker
- Rozstanie z narcyzem i triangulacja
- Wzbudzanie poczucia winy u ofiary przemocy narcystycznej
- Dlaczego weszłam w związek z narcyzem? Złość na samą siebie
- Narcystyczne zaburzenie osobowości a brak empatii i uczuć wyższych
Narcyz jako stalker
Narcyz nie lubi dawać za wygraną. Gdy tkwiłaś z nim w związku, zapewne zauważyłaś, że on zawsze lubi stawiać na swoim. Teraz też nie zamierza odpuścić. Jego wątłe ego nie może znieść myśli, że to ty od niego odeszłaś. Będzie chciał, abyś do niego wróciła, choćby po to, aby po chwili cię porzucić. Narcyz jako stalker wciąż zadaje ból. Może do ciebie wydzwaniać w środku nocy, nachalnie proponować spotkania. Ba, może do ciebie pisać w miłym tonie, abyś zmieniła zdanie i dała mu jeszcze jedną szansę. Jednak nie licz na szczerze przyznanie się do winy i chęć poprawy. Narcyz nie widzi w sobie żadnych wad. Ba, on nie ma w sobie ani grama empatii czy uczuć wyższych, więc celowo może uprawiać stalking, aby zadać ci ból i cierpienie. To jego forma kary dla osoby, która zachowała się nie po jego myśli. Rozstanie z narcyzem to moment, w którym powinnaś zablokować jego numer, dodając go na czarną listę. Usuń go też ze znajomych na wszystkich portalach społecznościowych.
Rozstanie z narcyzem i triangulacja
Rozstanie z narcyzem często oznacza nowy początek i to w dosłownym rozumieniu. Nierzadko musimy znaleźć sobie nowych znajomych. Osoby cierpiące na narcystyczne zaburzenie osobowości lubią przedstawiać się naszym krewnym i przyjaciołom jako ofiary naszego egoizmu. To klasyczna triangulacja, czyli włączanie osób trzecich do spraw, w tym przypadku do konfliktu. W związku z tym, iż narcyz do perfekcji opanował sztukę manipulacji, przekona do siebie nie tylko wspólnych znajomych, ale też twoich krewnych. Krótko mówiąc, wszyscy mogą cię nakłaniać do tego, abyś do niego wróciła, ponieważ on tak bardzo cię kocha, a ty zupełnie bezzsadnie się go czepiasz. Musisz postawić na asertywność i wytrwałość. Nie możesz do niego wrócić przez presję społeczną, jaka się pojawi po rozstaniu.
Wzbudzanie poczucia winy u ofiary przemocy narcystycznej
Niestety, to często spotykany problem, zwłaszcza w przypadku kobiet, którym od wieków przypisuje się odpowiedzialność za relacje w rodzinie. Wzbudzanie poczucia winy u ofiary przemocy narcystycznej jest szczególnie dotkliwe. Nie dość, że on stosuje wobec ciebie przemoc emocjonalną, to inni jeszcze twierdzą, że sama sobie na to zasłużyłaś. Pewnie znowu zrobiłaś mu awanturę bez powodu. Znowu źle zinterpretowałaś jego zachowanie. Jesteś przewrażliwiona na własnym punkcie. Masz kompleksy, to nie jego wina, że jego słowa cię zabolały. Jeśli cierpisz na syndrom kobiety zależnej, łatwo ulegniesz mocy tych oskarżeń. Pod wpływem poczucia winy zaczniesz doszukiwać przyczyn zaistniałego stanu rzeczy w sobie. Niewykluczone też, że wrócisz do narcyza. Nie pozwól na to, aby inni wzbudzali w tobie poczucie winy. Masz pełne prawo do swoich odczuć i są one jak najbardziej właściwe. Ty najlepiej wiesz, że narcyz stosuje wobec ciebie przemoc emocjonalną. Postaw na autonomię i zaufaj sobie. Choćby inni mieli się od ciebie odwrócisz. Poradzisz sobie w życiu, zweryfikujesz dotychczasowe znajomości.
Dlaczego weszłam w związek z narcyzem? Złość na samą siebie
Na koniec pozostawiamy punkt, który nierzadko wzbudza największe emocje. Wiele z nas zastanawia się, dlaczego weszło w związek z narcyzem. Często zarzucamy sobie naiwność i głupotę. Jest nam wstyd, że wcześniej nie zauważyłyśmy niepokojących sygnałów i weszłyśmy w to bagno. Złość na samą siebie dość mocno nam doskwiera. Musisz jednak wybaczyć sobie. W chwili, gdy poznałaś narcyza, zapewne nie dysponowałaś należytą wiedzą psychologiczną. On może zachowywał się dziwnie, ale wszyscy go tłumaczyli, że facetów trudno zrozumieć. Rzeczywiście, zawsze miałaś z tym problem, więc uznałaś, że to tylko błąd w komunikacji. Narcyz świetnie też manipuluje. Początkowo udaje wspaniałego człowieka, zabiera nas na ekscytujące randki. To może odebrać nam trzeźwy osąd sytuacji i skutecznie zamydlić nam oczy.
Narcystyczne zaburzenie osobowości a brak empatii i uczuć wyższych
Na koniec warto wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy. Jako osoba zdrowa, zakładasz, że ludzie mają empatię i potrafią kochać. W związku z tym nie przypuszczałaś, że on może cię celowo ranić. Pochodzisz bowiem ze zdrowej grupy społeczeństwa. Musisz jednak zrozumieć, że nie wszyscy ludzie są tacy jak ty. Niektórzy borykają się z poważnym zaburzeniem osobowości, którego nie zmieni nawet psychoterapia. Narcyz po prostu nie chce na nią uczęszczać. Nie widzi też powodów, dla których miałby się zmienić.