Tanie linie lotnicze to gratka dla miłośników podróżowania. Promocyjne ceny biletów zachęcają do podniebnych wojaży. Irlandzka linia Ryanair jest jedną z najtańszych na rynku. Niestety w przeciągu ostatnich dni, Ryanair odwołał wiele swoich lotów. Przyszłość tanich linii lotniczych jest niepewna. Co jest powodem takich problemów?
Tanie latanie
Bilety lotnicze nie należą do najtańszych, chyba że mowa o tanich liniach lotniczych, jak Wizzair czy Ryanair. Przewoźnicy latają z Polski, więc podróżujący chętnie korzystają z ich usług. Irlandzki Ryanair lata między polskimi miastami. Już za kilkanaście złotych możemy przemieścić się np. z Wrocławia do Warszawy, co jest bardziej komfortowe niż podróż pociągiem lub samochodem. Wizzair także ma dla swoich klientów tanie połączenia do wielu krajów, w tym Węgier czy Włoch. Okazji do latania nie brakuje, tak samo jak atrakcyjnych cen biletów. Ale i tanie lotnicze, które przecież są bardzo popularne, mogą mieć problemy. Przykładem jest wspomniany Ryanair.
Ryanair odwołuje loty
Już w ubiegłym tygodniu, Ryanair zaczął odwoływać swoje loty. Sytuacja przybrała niepokojący obrót, gdy w kolejnych państwach zaczęto odwoływać loty. W ubiegłą niedzielę odwołano ponad 80 połączeń tej linii lotniczej. Pasażerowie z pewnością są tu najbardziej pokrzywdzeni. Zagraniczne media mówią o nawet 400 tys. potencjalnych pasażerów, którzy nie polecą w najbliższym czasie z linią Ryanair. Sam zainteresowany, czyli irlandzki przewoźnik tłumaczy sytuację źle rozplanowanymi urlopami i brakiem dostępnych pilotów. Stąd według nich decyzja o odwołaniu tylu lotów.
Konkurencja na rynku lotów
Media mają jednak swoje przypuszczenia, co do problemów linii Ryanair. Ich negocjacje z innym przewoźnikiem nie zakończyły się pomyślnie. Linia Norwegian zaproponowała pilotom Ryanair’a przejście, zapewniając lepsze warunki pracy i umowy o pracę. Piloci w linii Ryanair zatrudniani są bowiem na tzw. śmieciówki, które można rozwiązać w każdej chwili, nawet z dnia na dzień. Konkurencja jak widać nie śpi, a tanie linie lotnicze mają teraz poważny problem. W końcu pasażerowie mają swoje prawa i z pewnością będą chcieli z nich skorzystać. Najwięcej lotów odwołano we Włoszech, gdzie już zwołano specjalną komisję, która ma na celu uświadomić przewoźnikowi skalę problemu. Średnio dziennie przewoźnik odwołuje ok. 40 lotów, a liczba ta może się powiększać.
Co dalej z tanimi liniami? O tym przekonamy się już wkrótce. Tymczasem podróżnym pozostaje planowanie najbliższych lotów z innymi liniami, które świetnie radzą sobie na wymagającym rynku.
Katarzyna Antos