Niektórym wydaje się to nie do pomyślenia – dzielenie intymnych chwil z osobą, której nie kochamy. A jednak wiele ludzi lubi poddać się chwili i decyduje się na współżycie z kimś, kogo nawet nie zna. Co tracą? Czy są jakieś plusy seksu bez uczuć?
Istota miłości
Miłość to bardzo silne uczucie, którym darzymy drugą osobę. Pragniemy jej szczęścia, a jednocześnie obecność ukochanej osoby motywuje nas do samorealizacji. Silna więź, która łączy dwoje ludzi sprawia, że na początku nie widzą świata poza sobą. Pragną wzajemnej bliskości, czułości, oddania i nie wyobrażają sobie życia osobno.
W późniejszym etapie to zauroczenie przeradza się w związek oparty na zaufaniu i poczuciu bezpieczeństwa. Z czasem potrafimy rozumieć się bez słów, rozmawiać o wszystkim, bez skrępowania. Pragniemy iść przez życie razem, dzielić się troskami, rozwiązywać problemy i kochać się.
Kochać się duchem i ciałem
Współżycie zaspokaja potrzeby seksualne. Nieważne, czy jesteśmy akurat w stałym związku czy też nie. Jednak seks, który wiąże się z miłością i silną więzią, sprawia, że oddajemy całego siebie. Rozumiemy swojego partnera i darzymy go zaufaniem. Poprzez bliskość fizyczną pragniemy wyrazić miłość i oddanie. I choć seks poprawia samopoczucie fizyczne i psychiczne, nie powinien być jedynym budulcem związku. Jeżeli udany seks jest jedyną rzeczą, która was łączy, wasz związek może się szybko i boleśnie zakończyć.
Niektórzy twierdzą, że seks w stałym związku staje się nudny, monotonny i pozbawiony dreszczyku emocji. Może tak być, gdy sami do tego doprowadzimy. Zamiast narzekać i wypominać, że kiedyś było bardziej ekscytująco i spontanicznie, rozbudźmy wzajemnie nasze zmysły. Postarajmy się kochać w inny sposób niż zwykle. Wprowadźmy nowe pozycje, nowe techniki i zaprośmy spontaniczność do sypialni. Otwartość na nieznane wyzwania i rozkosze sprawi, że znów rozpalimy w sobie ogień.
Iwona Szadkowska