Kobiety po pięćdziesiątce często czują, że zamyka się za nimi pewny etap życia. Jest to uwarunkowane przekazem społecznym, który pokazuje, że jesteś atrakcyjna i wartościowa tylko wówczas, gdy możesz się pochwalić młodym wiekiem. Niektóre kobiety na przekór tym trendom twierdzą z kolei, że życie zaczyna się po pięćdziesiątce. Tymczasem Dorota Goldpoint oraz ambasadorki jej książki Serce nie ma zmarszczek pokazują, że życie wciąż trwa.
Życie nie dzieli się na przed i po pięćdziesiątce
Nie należy dzielić życia na to przed i po pięćdziesiątce. Tak, jak długo czerpiemy radość z codzienności, uśmiechamy się do siebie w lustrze i do innych, tak długo zachowujemy młodość ducha. Często wspomina się o tym, iż kobiety po pięćdziesiątce stają się mniej widoczne dla świata, otrzymują mniej propozycji zawodowych i trudniej im o znalezienie życiowego partnera. Ambasadorki książki Serce nie ma zmarszczek, w tym Jolanta Fraszyńska, Katarzyna Grochola, Anna Korcz, Agata Młynarska, Grażyna Szapołowska, Irena Santor i Katarzyna Żak udowadniają, że wcale tak nie musi być. Ktoś powie, że wyżej wspomnianym paniom jest łatwiej, bo są artystkami, mogą więc nagrywać płyty, koncertować, pisać czy występować na scenie. Tymczasem wydaje się, że to właśnie im trudniej utrzymać pozycję zawodową, ponieważ w show-biznesie w sposób szczególny liczy się młody wygląd.
Czym jest wiek średni?
Serce nie ma zmarszczek to książka zawierająca sporo odwołań do psychologii i jej odkryć dotyczących wieku średniego. Została ona spisana z empatią i racjonalizmem. W naszych czasach kobieta po pięćdziesiątce wciąż może cieszyć się życiem, założyć firmę, spełniać swoje marzenia. W 1906 roku Kurier Warszawski w 52-letnich kobietach widział wyłącznie staruszki.