To już nie tylko plotka, lecz oficjalne oświadczenie rosyjskiego nadawcy publicznego, Sergey Lazarev powraca na Eurowizję, by wygrać dla Rosji w Tel Awiwie. Nasi wschodni sąsiedzi są bardzo zdeterminowani, ponieważ od 11 lat nie zdobyli Grand Prix konkursu.
Utwór Lazareva poznamy w późniejszym terminie
Na razie nie wiemy, z jakim utworem wystąpi Sergey Lazarev. Pewne jest tylko to, że będzie to ballada symfoniczna i skomponował ją legendarny dream team, w którego skład wchodzi Philipp Kirkorov, były mąż Ałły Pugaczowej i uczestnik Eurowizji z lat 90. ubiegłego stulecia. Muzykę skomponował Dimitris Kontopoulos, który wraz z Kirkorovem stworzył You Are The Only One – utwór, z którym Lazarev w 2016 roku wygrał televoting, ale ze względu na niskie punktacje jurorów ostatecznie uplasował się na 3. miejscu.
Utwór Lazareva zostanie zaprezentowany szerokiej publiczności prawdopodobnie już jutro o godzinie 15:30 czasu środkowoeuropejskiego. Wbrew plotkom, które pojawiły się pod koniec stycznia, Sergey nie wystąpi na scenie w Tel Awiwie przy wsparciu Ani Lorak i popularnej, rosyjskiej solistki operowej.
Sergey Lazarev z pewnością przygotuje wielkie show
Sergey Lazarev to jeden z najpopularniejszych rosyjskich piosenkarzy. Jego trasy koncertowe zawsze mają wyjątkową oprawę sceniczną i cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Zanim Lazarev pojedzie na Eurowizję do Tel Awiwu, będzie miał minitrasę koncertową po Niemczech, gdzie także cieszy się sporą popularnością. Czy w tym roku zahaczy o Polskę? Zobaczymy. Jedno jest pewne, do 21 kwietnia artysta zamierza intensywnie występować na scenie. Próby do Eurowizji w tym roku zaczynają się 5 maja, zatem piosenkarz chce mieć dwa tygodnie wolnego na przećwiczenie występu. W związku z tym, iż w 2016 roku wspinał się po ekranie LED, spodziewać możemy się kolejnej przełomowej prezentacji w historii Eurowizji.
Rosja jest głodna zwycięstwa
Przypomnijmy, że Rosja ma na koncie jedno zwycięstwo na Eurowizji. W 2008 roku po Grand Prix konkursu sięgnął Dima Bilan z utworem Believe. Bilan także powrócił na Eurowizję po tym, jak w 2006 roku otarł się o zwycięstwo, ustępując jedynie grupie Lordi. Nie jest tajemnicą, że Sergey Lazarev zawsze rywalizował na scenie z Dimą Bilanem. Będzie miał zatem ogromną determinację, by dać z siebie wszystko i wygrać.
Eurowizja 2019 – czas wielkich powrotów
Na razie 2019 rok rozpoczął się od wielkich powrotów. Swoje uczestnictwo w tegorocznej Eurowizji potwierdzili Serhat (San Marino 2016, co ciekawe po raz drugi wystąpi w tym samym półfinale co Sergey Lazarev). W Tel Awiwie zobaczymy też Tamarę Todewską w barwach Macedonii. Ponadto w Polsce do wewnętrznych selekcji zorganizowanych przez TVP zgłosiła się Magdalena Tul, która na Eurowizji już wystąpiła z piosenką Jestem.
O ile powroty nie zawsze okazują się szczęśliwe dla wykonawców, Dana International przy drugim podejściu ugrzęzła w półfinale, choć w latach 90. wygrała Eurowizję. Kaliopi także odpadła w półfinale, choć wcześniej przyniosła Macedonii bardzo wysokie miejsce w historii startów w tym wielkim, muzycznym konkursie. Powrót nie udał się też Alexandrowi Rybakowi, zwycięzcy z 2009 roku, który rok temu nie wskoczył do pierwszej piątki.