Uczucie suchości pochwy i bolesność stosunków to nie jedyne problemy narządów płciowych, z jakimi borykają się kobiety w trakcie menopauzy. Nawracające zakażenia bakteryjne, a wśród nich świąd narządów rodnych, to sygnał, że w organizmie coś się dzieje.
Jak leczyć „swędzący problem”?
Z reguły przypadłości tego typu nie są trudne do leczenia. Przyczyną świądu mogą być infekcje bakteryjne lub wirusowe, stan zapalny, a także pasożyty. Podłożem wyprysków kontaktowych na skórze są przeważnie podrażnienia oraz czynniki alergiczne. Aby skutecznie wyleczyć świąd narządów płciowych, nie można leczyć się samodzielnie, przy pomocy środków dostępnych w aptece bez recepty. To zaburza obraz choroby lub tylko czasowo poprawia stan zdrowia. Konieczna jest wizyta u ginekologa i rozpoznanie przez specjalistę czynnika, który powoduje dolegliwości.
Po właściwym rozpoznaniu przyczyny, wyeliminowaniu alergenów i podrażnień mechanicznych, ginekolog zaleci skuteczne leki, które złagodzą świąd oraz pozostałe dolegliwości. Lekarz może polecić zimne okłady czy maść łagodzącą z dodatkiem kamfory, mentolu i środków znieczulających. Zasadnicze leczenie, które trwa od 4-6 tygodni przeprowadza się maściami zawierającymi steroidy (kortykosteroidy). Dużą skuteczność wykazują też immunomodulatory (pimekrolimus i takrolimus), które w USA i Europie są zakwalifikowane jako leki na Atopowe Zapalenie Skóry. Szacuje się, że w przyszłości to właśnie te leki zastąpią terapię steroidową, gdyż są bezpieczniejsze i lepiej tolerowane przez pacjentów.
M. Witczak
