Prawie każda kobieta zbliżająca się do pięćdziesiątki spotyka się z dwoma pojęciami, które budzą w niej niepokój. Są to menopauza i syndrom opuszczonego gniazda. Te dwa pojęcia nierozerwalnie związane z drugą połową życia mają różny charakter.
Po drugie angażowały się w ich naukę, spotkania towarzyskie, zajęcia pozalekcyjne. Sprawy świata zewnętrznego nie budziły w nich zainteresowania. Po trzecie stosunki z mężami nie układały się, ponieważ wychowywanie dzieci było jedynym obszarem ich aktywności. Gdy dzieci podziękowały już za opiekę i wyszły z domu, spostrzegały, że bliskość z człowiekiem, z którym przeżyły dotychczasowe życie gdzieś prysła.
Betty Friedan w swojej książce The Fountain of Age powołuje się na badanie kobiet borykających się z syndromem pustego gniazda, w którym podzielone one zostały na dwie grupy: statyczną i ekspansywną. Kobiety z grupy „ekspansywnej” na ogół są bardziej zadowolone ze swojego życia. Uważają, że na tym etapie jak nigdy dotąd doświadczają wolności i mają szansę uczestniczenia w społecznych zmianach.
www.psychospace.pl