Szafiarki – jeżeli ta nazwa brzmi dla Ciebie obco, to przypomnij sobie jak byłaś małą dziewczynką, która podkradała ubrania swojej mamie i prezentowała własne, małe kolekcje, a potem jako nastolatka dokonywałaś wymiany typu „ciuch za ciuch” z koleżankami. To właśnie robią współczesne szafiarki – wymieniają się ubraniami, wymyślają nowe stylizacje. Wszystko po to, aby moda była bardziej „ludzka”, a nie tylko dyktowana trendami ze światowych wybiegów.
Zaczynają mieć coraz większy wpływ na modę, którą widać wokół nas,z powodzeniem kreują nowe trendy.
Ciuchy nie pochodzą od znanych projektantów i wielkich marek, ale są wyszukane w sklepach z odzieżą używaną, tzw. second- hand’ach, na aukcjach internetowych czy na wyprzedażach wielkich sieciówek handlowych. Słychać o nich coraz głośniej i kto wie czy za kilka lat nie będzie to główny nurt w świecie tzw. miejskiej mody.
I Ty możesz być szafiarką
Wielką modę tworzą sztaby stylistów, kreatorów, a modę w sieci szafiarka tworzy sama. Każda z nas może nią zostać. Ważne, aby uderzyć w gust ulicy, posiadać wyczucie smaku, styl, a przede wszystkim chcieć i bawić się modą.
Spódnica za bluzkę? – Dlaczego, nie?
Szafiarstwo to także wymienianie się ubraniami. Jeżeli twoja garderoba pęka od rzeczy, w których już od dawna nie chodzisz, a są one w dobrym stanie możesz wymienić się z innymi kobietami. Na najpopularniejszych portalach społecznościowych – Facebook i nasza-klasa, ludzie informują się o akcjach wymiany ciuchów i nie tylko. Jest to świetny sposób na przekazywanie dziecięcych ciuszków i zabawek. Matki spotykają się w jednym miejscu i czasie, wymieniając między sobą ubranka, z których wyrosły ich pociechy.
Drogie Czytelniczki, szafiarki mogą być dla nas świetną inspiracją do tego, aby zrobić porządny „renament” w szafie i zamiast wyrzucać niepotrzebne rzeczy, możemy je komuś oddać lub dokonać satysfakcjonującej wymiany.
Zuzanna Górka