Zbyt częste objadanie się posiłkami typu fast food szkodzi zdrowiu. Należy także unikać używek. Długotrwałe eksponowanie ciała na promienie słoneczne bez użycia odpowiednich filtrów zwiększa ryzyko rozwinięcia chorób skóry.
O jakich składnikach mowa?
Cztery z nich to parabeny, czyli konserwanty: Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Methylparaben. Naukowcy od wielu lat doszukują się dowodów łączących parabeny z rozwojem nowotworów, szczególnie nowotworów piersi. O ile jednoznacznych dowodów nie znaleziono, wszechobecność parabenów na pewno nie sprzyja zdrowiu, a badań nie przerwano. Na fali zainteresowania mediów, wiele firm kosmetycznych zaczęło wycofywać z użycia ten rodzaj konserwantów i często w drogeriach znaleźć można etykiety z hasłami: BEZ PARABENÓW. To dobra praktyka, choć nie jest to jedyny składnik z czarnej listy.
Sześć substancji z listy to filtry UV: Ethylhexyl methoxycinnamate lub Octyl methoxycinnamate, 4,4’-Dihydroxybenzophenone, 4-Methylbenzylidene camphor, Benzophenone-2, Benzophenone-1, 3-Benzylidene camphor. Mimo, że nasza skóra powinna być chroniona przed szkodliwymi promieniami UV to warto sprawdzić jakim substancjom powierzamy tę ochronę. Równie skuteczne są bowiem substancje, które nie obciążają organizmu i nie zaburzają gospodarki hormonalnej.
Pozostałe substancje, dostępne w kosmetykach różnego rodzaju to: 4,4’-Dihydroxybiphenyl (Dihydroxybiphenyl), Cyclotetrasiloxane, PCA lub Hydrocinnamic Acid, Boric Acid, BHA lub tert. Butylhydroksyanisol, Diethyl phthalate (DEP) oraz Resorcinol.
Jak ochronić się przed szkodliwym wpływem powyższych substancji? Czytaj skład kosmetyków! Na początku będziesz zszokowana, jak trudno znaleźć produkt bez wymienionych składników. Tym bardziej, że okazuje się, że to jeszcze nie wszystkie. Warto także zwrócić uwagę na to, czy szampony i kremy nie mają w sobie silikonu, który tworzy szczelną maskę na powierzchni skóry lub włosów nie przepuszczając składników odżywczych i osłabiając ich kondycję.
Monika Bańczerowska