Kto z nas wsłuchuje się w rytm bijącego serca? Osoba, która ma problemy zdrowotne lub ta, która wie, że jej bliski choruje. W rytm serca wsłuchujemy się wyłącznie wówczas, gdy w naszym życiu dzieje się coś bardzo ważnego dla naszej duszy i ciała. Książka Jana-Philippa Sendkera pozwala spojrzeć na miłość z zupełnie innej perspektywy. Dlaczego warto sięgnąć po powieść Sztuka słyszenia bicia serca?
Jak odczytać emocje drugiej osoby na podstawie jej rytmu serca?
Nikt z nas nie posiadł chyba daru, który pozwalałby odczytywać emocje drugiego człowieka, przyglądając się jego biciu serca. Nie odgadniemy z niego intencji drugiej osoby i jej zmartwień. Każdego życia zmagamy się z mnóstwem małych i większych problemów. Żyjemy w ciągłym biegu. Nie mamy czasu dla samych siebie i naszych najbliższych. Nie posiadamy go też na budowanie bliskości z drugim człowiekiem.
Zwolnij na chwilę i zweryfikuj swoje wartości
Sztuka słyszenia bicia serca to książka, która stanowi swego rodzaju przystanek. Ma on za zadanie zapewnić nam odpoczynek od naszej codzienności obfitującej w konsumpcjonizm. Bohaterami książki są Tim Win i Mi Mi, którzy tworzą parę jak z bajki. Tych dwoje ludzi wciąż się kocha, choć przez wiele lat żyli osobno ze względu na rozłąkę. Ich uczucie jednak nie straciło nic na swojej sile. Miłość zawsze była dla nich najważniejsza, dlatego ją pielęgnowali i umacniali.
Sztuka słyszenia bicia serca pokazuje też, że osoby niepełnosprawne nie oczekują od nas litości. To ludzie, którzy pogodzili się ze swoimi ograniczeniami, lecz mimo nich starają się czerpać z życia pełnymi garściami.