Źle nałożony top do hybryd może zrujnować nasz manicure. Jaki błędów unikać? Jak poprawnie nakładać utrwalacz i cieszyć się pomalowanymi paznokciami nieprzerwanie przez dwa tygodnie?
Pierwszy błąd: nakładanie za dużo topu
Mogłoby się wydawać, że pociągnięcie topem ostatniej warstwy lakieru hybrydowego jest banalną czynnością. Nie pracujemy już z kolorem i jesteśmy na ostatnim etapie wykańczania manicure. Co może się nie udać? Poznajmy więc najczęstsze problemy, które może nam sprawić top do paznokci hybrydowych. Błędy mogą ujawnić się po kilku dniach, kiedy nasza hybryda zacznie schodzić z paznokci.
Czasem nadgorliwość może zepsuć nasz manicure hybrydowy. To jasne, że chcemy dobrze wykończyć ten precyzyjnie wykonany zabieg. Jednak zasada cienkich warstw jest ważna zarówno kiedy nakładamy top, bazę pod lakier hybrydowy, jak i wtedy, gdy nakładamy same lakiery kolorowe. Kiedy nałożymy zbyt dużo produktu, może on zalać skórki lub – co gorsza – nie utwardzić się dostatecznie w promieniach LED lub UV.
Dobry top hybrydowy ma ochronić hybrydę przed czynnikami zewnętrznymi i uszkodzeniami mechanicznymi. Warto o tym pamiętać. Sprawdzone tophy do hybryd kupisz np. w Cosmetics Zone.
Drugi błąd: niedokładnie nałożenie topu
Kochane kobietki, zawsze pamiętajcie o niepozornym wolnym brzegu paznokcia. To sama końcówka, która potrafi spłatać nam figla. Nałóżmy top precyzyjnym ruchem. Tylko nie pomalujmy z rozpędu spodu paznokcia.
Żeby manicure hybrydowy trzymał się idealnie, każda warstwa musi być nałożona precyzyjnie. A jednak zdarza nam się niedokładnie pokryć płytkę paznokcia topem. Nie musi to wynikać z naszego niedbalstwa! Kiedy tworzymy manicure hybrydowy, ten błąd może się zdarzyć na każdej warstwie, ale top jest szczególnie na niego narażony. Dlaczego?
Warstwa kolorowego lakieru potrafi utrudnić widoczność. Może warto stworzyć stały schemat pociągnięć pędzla?
Trzeci błąd: dokładanie warstwy topu bez zmatowienia
Czasem poddamy nasze paznokcie tak ekstremalnym wrażeniom, że nawet świetny top do hybryd ulega zarysowaniu i trzeba dokonać poprawki. Co wtedy robi wiele z nas? Nakłada kolejną warstwę utrwalacza, utwardza i przemywa cleanerem. A to błąd. Pamiętajmy, żeby lekko zmatowić znajdujący się na naszych paznokciach top. Jeśli o tym zapomnimy, możemy doprowadzić do marszczenia się i słabego trzymania topu.
Czwarty błąd: zmywanie warstwy dyspersyjnej o jeden raz za dużo
Warstwa dyspersyjna sprawia nam czasem kłopot. Raz zmywamy ją cleanerem, innym razem nie jest to wskazane. Od czego to dokładnie zależy?
Na pewno trzeba przemyć top po naświetleniu w lampie. Zdarza się jednak, że usuwamy dyspersję także z ostatniej warstwy kolorowego lakieru, zanim jeszcze nałożymy utrwalacz. Ten błąd może nas kosztować słabszym przyleganiem topu. Z czasem zacznie on odchodzić od płytki paznokcia.
Piąty błąd: top słabej jakości
To powinna być oczywistość, ale czasem chcemy jeszcze trochę oszczędzić i poeksperymentować i zamawiamy lakiery hybrydowe z nieznanych źródeł. Niestety, możemy w ten sposób narazić paznokcie i palce na uczulenie.
Warto zajrzeć do sprawdzonego źródła, na przykład sklepu internetowego Cosmetics Zone. Ideałem jest klasyczny top do hybryd Top UV/LED. Możemy jednak skusić się na wersję No Wipe, która nie wymaga przemywania warstwy dyspersyjnej na samym końcu. Ciekawą alternatywą jest Top Mat, który tworzy na paznokciach modny, matowy efekt. Dla wielbicielek słońca i urlopowiczek leżących nad ciepłym możem idealnym rozwiązaniem będzie Top Sun Blocker. Ochroni on nasz manicure przed promieniowaniem UV, żółknięciem i matowieniem.